Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak sympatycznie ......


Mówię,że sympatycznie,  bo taka przepiękna pogoda dzisiaj,ze można sie opalać.   Można , jednak ja tego nie robię,  bo niezbyt w formie jestem,  z powodu,że mało w nocy spałam. O trzeciej się zbudziłam I juz nic... To poleżałam, w końcu zaczęłam sie długo modlić.. a tak za syna, bo troche mnie ostatnio nie wiem jak powiedzieć ..zaintrygował, zamartwil ( troche może mogłabym sie tylko zamartwić, nie az tak), a ja jak to ja. Zaraz urosnie mi niebotycznie do rozmiarów 3 XXXl.   Tak.... nie powinnam sie tak zachować, pisać do niego prblematycznych z wyrzutami smsów, tym bardziej dlatego,że nie powinnam mu przeszkadzać holiday, I psuc nastroju, ty, bardziej,że wiem,że mój syn bardzo wrazliwy, strasznie weźmie sobie do serca I zdołuje sie do nastroju fatalnego. I tak bylo.   A , bo strasznie mnie nosiło,  nie- nie nosilo, tylko nie mogłam przezyć,ze ta jego panienka, tak mnie wyrzuciła ,mówiąc nie lubię kiedy "ktoś" siedzi w salonie, a innym razem,że nie pozwoli sobie,żeby się jej "KTOŚ"nie chce sie wyrazić, - ale powiem jej słowami,żeby sie jej ktos Wpierd a al . Sorry nie moglam jednak napisać całego tego wyrazu) . A mój syn  potwierdził,że no,że on też nie zyczy sobie.....przychodzenia..  Jakaś moja wina, to tylko może to,że powiedziałam,że ona może nie nadaje się,żeby te paznokcie robić  -   a dlatego,bo nie może wypracować szybszego robienia tylko robi klientkę 4-  4,5 godziny, przez co,  stabilnośc rodziny sie rozwala  a dziecko siedzi I czasem do północy, a ona jeszcze ją zbije. To  powiedziałąm ,ze może nie nadaje sie do tego, no bo co, czas to pieniądz,  ale najważniejsza jest rodzina - dziecko które powinno pojść spać przeciez o osmej?... No dziewiatej....  Powiedziałąm  Wam, to, choc summa- summarum  to I tak moja wina,że nie powinnam w tym  momencie. A wogóle może wcale to nie było takie poniżenie mnie .... Jednak wiecie, ja,   mój syn, wszystkie moje dzieci,  za duzo przezyliśmy, ,żeby taka panienka,  co to zachować się nie potrafi, bo wyrwie jej sie różnie... żeby mnie potraktowałą byle  jak. Dla mnie to odczucie,że pogardziła mną I wogóle...  Dobra,  moja wina, ale racje  miałąm - nie żebym   to ja mówiła,  ale nawet rozmawiali z moja Renata ( córką)mądrą bardzo, prawą, kochająca Boga I sprawiedliwą, potwierdziła,że mama miała całkowitą rację, bo szacunek starszej osobie sie nalezy, a nie żeby mówićniech mi się nikt nie  wpi -------a. Ludzie dla nas to tragedia.   Renatka jest   takim  rozjemncą, adwokatem, mentorem.  Słuchali. Moja córka  powiedziaął,jeszcze im,że to kupienie mi materaca, ( zaproponowałą,Renatce,żeby kupic mamie materaz,  bo mama jest w tym wieku.... bla...bla a bo Luska nie kupiła mamie materaca, tylko sobie kupiła drogie łóżko.A mówiła to egzaltacyjnie, o Boże jak !!  Luska i szkalować na Luskę.  To ja mówie,że to nie żeby mi było  wygodnie, bo ja pieniądze mam I sama sobie własnie miałąm kupić, ale żeby w moich oczach pogrążyć młodszą córkę- Luizę,a ona, żeby to ona wygladała że ona jest wspaniała, a Luska Potwór. Brzydko, to napisałąm  I synowi  I zeby powiedział I jej,że Luska kupiła wszystko do domu I biblioteczkę I drogą lampę I telewizor I droga lodówkę, I sofę I to łóżko,drobniejsz eprzedmioty, I Luska zakupiła dwie wycieczki,zagraniczne I zapraszała do restauracji. A ona chciałą zrobic w moich oczach z Luski osobe wredną.  I zeszkalować.-  -   Ładnie.co ?..Renatka jej to powtórzyła, juz miałą  łzy ow oczach ale moja córka ja zaraz usadza, bo nie wiecie jaka to aktorka...! Fałszywiec...Uhuhu.... -   -   Właściwie  to nie powinnam Wam tego opowiadać,  bo to długa historia,,, a bo pomyslicie . A , a dlaczego to potwierdził syn.   -  -   Tak,  własnie .....  Bo wiecie co sie stało -  bo moj syn  sie zmienił, przejął duzo od niej ,  a własciwie  to my mówimy ,że został zaczarowany.  Tak, to co sie zaczęło dziać to coś dziwnego,  tak jak zaczarowany. Bo zaczarowałą go jej -Esmiry mama.  Dala mu swego czasu złoty łańcuch na szyję... Okey..... A wiecie dlaczego daje sie łańcuch - No do czego służy łańcucj  . No tak,żeby uwiazać,  tak do tego służy. Uwiązać, zniewolić...! !Tak, tak, w symbolach tez tak jest. A jeszcze jak osoba która daje powie  czemu to ma służyć I,że niech będzie uwiazany.  Dobra, ja tej formułu tu wymyslac nie będę , al edzwoniłam  do córki - Renatki I mówię,że my mówimy,że nasz Bogus jest zaczarowany, jakby mu ten łańcuch chciec zabrać to może by wilkołaczych kłów dostał . A Renatka mówi,-   Tak  mamo, ona czaruje,   używa czarów  stosuje do tego swiecona wodę, .... Wiecie co zrobiła.....!!  Szkoda,że od razu w pierwszym dniu gdy to dostał  jak tylko przyjechali z Łotwy, nie powiedziałąm  mu tego.  No dobra,, teraz szkoda.   - Nie wiem  co to będzie... Dwa dni temu oczyszczałąm   go,  tak samo, bezwiednie wracałąm  z pracy.  Wiecie jak zaczęło lecieć od mojego syna zło. Dużo już od niej nałapał . Może powiecie,że chwale swojego syna,  jak kazda matka. Może najcudiwniejszy on nie jest,   anioł, ale to taki dobry, stonowany ułożony chłopak, kazdy powie o nim   dobre rzeczy. A jaki ma byc wychowany przez wojskowego, zasady, zasady, I jeszcze raz zasady.... Gdzie on  by wysłuchał zeby jakis ktos powiedział przy matce obrzydliwe rzeczy . Ludzie . gdzie tam !..... Aaaa,  dość długie to -  zakończę  bez wniosków. bo córa woła mnie na mecz.  Aha,  nie szkalujcie mnie, nie krytykujcie ja sama wiem,że nie powinnam az tak do tego wracać I pisać mu - źle zrobiłam  sama wiem   .   I tak głupio wygladam   -  Cześć,  pa,  pa   tymczasem  pozdrawiam  - I

  • Dorota1953

    Dorota1953

    19 kwietnia 2015, 00:23

    U mnie dzisiaj zimno i padał grad :( Jeśli chcesz mieć z synem lepszy kontakt, to przesyłaj jego partnerce same pozytywne uczucia (np. miłość), a nie negatywne, bo wtedy odbijają się od niej i wracają do Ciebie z podwójną mocą. Miłego wieczoru :)

    • irena.53

      irena.53

      19 kwietnia 2015, 14:05

      Ja wiem Dorotko.... ja mam do niej miłość, może to zaraz sie nasuwa ,że jak coś krytyka to na całego potępienie. Nieee......Ja ją kocham, bo I ona też ma fajne cechy, czy zachowania I dlatego nawet popierałam żeby sie pogodzili kiedyś....bo liczyłam, że będzie troche sie zmieniać znaczy sie może ona troche by chciała ale .... za długi byłby to wpis... Rację masz ..... ja także to stosuję......pozdrawiam