Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I taki czas ...


Dzień  3-ci juz listopad..  Takie dni  nostalgiczne   przypisane  zmarłymTak mówimy,że to cały miesiąc taki jest przeznaczony  na wspominanie, refleksje  czy modlitwę.   31 wszy  urodziny mojej corki, zawsze  spokojnie  - zreszta jak to u nas, bez wielkiego picia.  Bo zaraz wchodzimy we Wszystkich Świętych.  1- go przyszła  druga corka  z mężem I Kubusiem. Przyszli bo bylismy umówieni z panem  appointment był    bo mieli przyjechać  do sprawdzenia uaktualnienia jak co roku  pieca gazowego, więc ona do lepszego tłumaczenia, do lepszej konwersacji. Dobra rzecz zrobili, zostawili czujnik  do czadu, tez dobrze. No I dobrze ,że przyszli, bo takie spotkanie się Świateczne zrobiło, więc modlitwa była  ...  I wspomnienia.  Ja mówię,że to jest taki czas, kiedy  dużo dusz zmarłych schodzi w okolice ziemi,  nie tyle,żeby sobie pobyć z bliskimi,  bo co to by  bylo.  Schodzą,zeby jakoś wpłynąć  na bliskich,żeby zawrócili,  ze swoich złych dróg,  żeby się odmienili,  przemysleli.  Ja to ich bardzo czuję, wiedziałąm,że są wielu jest  I nawet zaczęły lac mi się łzy. Nie to,że to było jakieś  moje zwyczajne wzruszenie, jak mi sie zdarza,  jestem  uczulona  czule cos wspominam,  nagle  zaczęły mi się lać łzy.  Chyba ktos bliski tu był,  mama może,  ale prędzej myslę  że siostra. Zresztą nie wiem....ktos ulitowal sie nad ta moja tu dolą, niedolą .. . .  Bo też  że ta dola  roznoraka jest.że roznie tu ze mną bywa.  Ale,  nie chce się rozczulać.  I tak  siedzieliśmy, chociaz Kubus był marudny,  bęczący,  zlosliwy I niezadowolony,  bo wcześnie musiał wstać.   A Emek leżał I podsypiał.  Ale bylismy  wszyscy razem,  potem  przyszedl moment poźniej syn, a potem  to I starszy wnuk.  Tak,że było  miło,  dobrze tak  -  rodzinnie, jak rzadko bywa.. A wczzoraj  byłyśmy z Luizą na spacerze, na łące takiej - gdzie są maszyny do ćwiczeń. I nawet poćwiczyłysmy troche. Sprawdzałąm formę nawet momentami moge cos poruszać się troche. Potem poszłyśmy na angielski cmentarz,pospacerowałyśmy troche.  Takie te cmentarze,  ale teraz nawet niektórzy postawią nagrobek marmurowy, oczywiście tylko ta płytę stojącą.  I wszędzie leżą zabawki, taki mają zwyczaj kłaść zabawki.  Pewnie dzieci.  Tak,że  dzień był miły.  A potem przzyszedł syn , I od razu widzę,że zły, bez humour, zmierzły będzie, więc mówię  -  Odpocznij...   A on,  a tylko wydrukuję I zaraz idę , bo jestem zły, głodny...  Więc szybko  zrobiłam coś  tzn byly jeszcze trzy kotlety, ze trzy pałeczki,  na patelnię  wody podlałam,zeby nie grzac tego w mikrofali,  bo nie lubię, bo te fale są szkodliwe,  bo one gotuja kucharza...  POdgrzalo sie w gorącej wodzie uparowało,  szybko sałątka z pomidorów  bo pomyslałąm,że mojemu synowi potrzebna jest witamina C,   a więc ta cebula.  A barrrdzao podpasowałam ta cebulką, a ja mówię  wiedziałąm,że potrzebujesz witaminy  C.  A za chwilę przyniosłam szparagi, I mówie a to  pochytrzyłam   bo zapomniałam,  bo to moje osobiste  posilki  dietowe na leczenei  jelit.Więc  jakoś zapomnę może bo oni jedzą tzw zwyczajnie, ja zaś inaczej.   A syn  a zczym one są, -  no z olejem I solą. Więc pokarmiłam ich bo z Zaską przyszedł  . Przyszli,żeby cos podrukować na homework, prace domową. Rzeczy  typowe  - angielskie, a więc oczywiście angielskie śniadanie,  krolowa,  I swita  rodzina królewska... Oczywiście  gonitwa koni,   budka   pocztowa I straznik w hełmie, tez typowo angielskie,  do tego futbol   a ja mówię,że kominy  ...a Żaska  wszędzie sa kominy, ale   nie ma kominów z koroną, bo angielskie kominy są z koroną. Nie wiem, ja nie widziałam  nigdzie takich , choc nie wiem,  nie bywalam niewiadomo ile po świecie. NO I tak.... a dziś w pracy usłyszałam,  stałam przy barze bo biorę herbatę ,żeby posiedzieć I odpocząć. A barman  ,  Simon,  mówi,  beautiful  lady.I coś  podobnego , nie pamietam zupełnie dobrze...   ja rozglądam się  pokazuje kogos za oknem  a on  mówi,   noooo,   you.  I potem jeszcze do Heleny, bo wyszla...o Dzizis....  ja mówię  ,  bo ja kocham  BOga I ludzi...  No I tak, ale ja mówię potem do Luski,  bo ja jestem grzeczna   bardzo  ....mówię  cicho I miło.Tak potulnie ....  ( Ale się chwalę ! ) No,ale tak,   dziisaj  ktos dał wyraz temu.. a że juz  nie powiem,że nasz nowy sprzatacz  Peter,  to on  mi pomaga, wczoraj odkurzył z tego co ja powinnam,  tu tak na gorze, przy barze, a dzisiaj to juz całą sale (-a duża jest), a potem mówi,że jutro nie będzie Margarecie odkurzał ( bo jutro moj wolny dzień), bo ja mówię ,że bardziej mnie lubisz... Bo ja mówię  ,że ja zawsze mam tu duzo roboty, a on mówi  -  I know, tzn - wiem...Bo tutaj  to najcieższe rzeczy to robi kto  - POlka.  Brasso, czyli wszystkie na dole drzwi   mosiądze, I bar  fasadę.  Ale ja robięę, bo ja lubie  wole zrobić dla kogos pomóc,  wolę zrobić więcej nić mniej. Eeee  dzisiaj tak  soobkowato - o sobie  ględzę.  Ale taka prawda.Taka postawa popłaca,  zresztą a ile ja sie za nich modliłam, ile im błogosławiłam.    Oj tak......   I tak kochani    listopadowo   pożegnam sie z Wami....  Całuję Was serdecznie  I pozdrawiam   - Irena    

  • abiozi

    abiozi

    4 listopada 2016, 14:46

    Irenko Kochana...baaaaardzo Ci dziękuję za optymizm i siłę - zaraz poczułam się lepiej. Będę nosić te słowa od Ciebie i powtarzać. Wszystkiego dobrego Ci życzę :)

  • paniania1956

    paniania1956

    4 listopada 2016, 11:16

    A ponadto Irenko pięknie chudniesz!

    • irena.53

      irena.53

      6 listopada 2016, 21:26

      A Anulko...to na tej diecie leczącej jelita od Amy Myers a z ksiązki Możesz wyleczyć choroby autoimmunizacyjne: Myśle że wielu ludzi, tych grubych to coś z tej przyczyny ma są w spectrum tychze chorób bo to tycie też poradziłabym tez poczytać I może coś z tego by wynikło. To jest dużo warzyw dlatego się chudnie. yczę Ci tego także - ja nabyłam troche wiedzy w temacie ..I to jest nam potrzebne najpierw. Zdobyc wiedze na temat - co jest co się dzieje z naszym organizmem, I dlaczego tyjemy.....Życze Ci wiele dobrego Aniu , pa

  • paniania1956

    paniania1956

    4 listopada 2016, 11:15

    Od dzieciństwa uważam ze to w dzień zaduszny duszę przychodza na ziemię i dlatego zazwyczaj jest taki mglisty :))

    • irena.53

      irena.53

      6 listopada 2016, 21:21

      A witaj Aniu kochana... miło Cię widzieć..że jesteś tu z nami.. A dusze....oczzywiście że przychodzą, ja je czuję wręcz....I myślę,że dobrze, że poddajemy się takiej głębszej refleksji o bytowaniu, przemijaniu, sensie I czy rzeczywiście Bog nakazal Miłośc.... jakąś taka bezwarunkową....A co to takiego jest...I po co.. Daj Boże ludziom takiej poprawy. Będą szczęsliwsi...

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    4 listopada 2016, 06:28

    Każdemu taki czas jest potrzebny, choć nie zawsze musi on być w listopadzie. A początek miesiąca trochę zmusza do wyhamowania, ważne by coś z tego wynikało, nie było tylko rytuałem.Ja ten miesiąc czasem lubię, a czasem nie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    • irena.53

      irena.53

      6 listopada 2016, 21:17

      A potrzebny taki czas, I myślę - dobrze że jest to świeto a I pewnie nasi czyli my - Polacy czasami pomedytujemy troche o życiu życiu wiecznym I może cos z tego wynika, może postanawiamy byc lepsi.... Polacy pewnie tak....