Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taka sobie opowieść ...


No jak ten czas szybko leci - tzn dzisiejszy dzień. Bardzo był pracowity  , czy ja wiem czy pracowity, czy tylko zajety.  No w  zasadzie zajęty tylko, ato zwłaszcza dla tych którzy lubią być zajeci.  A ja lubie  - czy ja wiem czy lubie  czy tylko wpędziłam się w taki kołowrót. Zapędziłam w kozi rog.  Co u mnie,... a ostatni tydzień to znaczy ten tydzień I w ubiegłym połowa  -  w sumie półtora tygodnia, byłam  na zwolnieniu. Taka przemęczona byłam,  bo urlopu mi nie dali tak ad hoc...  Przepisowo trzy tygodnie wcześniej..tak,że w tym układzie  na urlop pojdę od 10-tego. A tymczasem  lekarka nasza polska dała mi zwolnienie. Tym bardziej chętnie, bo ona tez dobrze zna anglików, I ten ich często rasizm.  Sama wyszła z tym I dając mi to zwolnienie, mówi....a to dla rasisty.. TAk więc troche odpoczęłam, chociaz też niewiadomo jakiego spania nie było. Ale już nie trzeba było wstawać o 5-tej rano.   A dzisiaj pojechałam  do przychodni na test czyli pobrac krew, I miał byc elektrokardiogram,  ale rano zadzwonili do corki,że aparat jest popsuty, jednak gdy poszłam to ona mówi ,że jest dobry. A jak sie położyłam, to za chwilę powiedziała,że jednak jest niedobry..  Potem wróciłam  autobusem prosto do  miasta, gdzie byłam umówiona z synem  w kawiarni, bo on  ma o 12-tej przerwę - godzinę. To spotykamy się czasem w tej kawiarni Nero.  Było troche za malo czasu,a chciałam zamówić jakieś suplementy, bo skonczył mi się magnez. Wprawdzie kupiłam w takim sklepie ze zdrową zywnością, ale ma 600 mg wapnia a  250 mg  magnezu. To mało magnezu, a nie chce brać  znowu takiej dawki - biorąc kilka, bo to mogłoby być za dużo wapnia.   A magnezu 250  to zbyt mała dawka, potrzeba choćby trzy takie dawki okolo 700 - 800-- mg. Pozyczyłam  mu  pieniądze, bo jak znowu z Esmirą, to trzeba jej tam pomóc Wykancza w tym salonie te pomieszczenia na gorze, na solarium, czy tam jeszcze inne będa pomieszczenia,  na robienie rzesów, czy  domasażu .  Tak,ze dużo tam to jeszcze kosztuje tzn trzeba włożyć pieniędzy. Ale pożyczyłam dzieciakowi  500 funtow, kilka dni temu też dałąm mu 350.  To niby do oddania.  POtem  poszłąm do sklepu, żeby coś kupić,  zakupy, ale I potrzebny był mi tuisz do drukarki.  Wydawało mi się,że się skonczył, ale w sumie nie wiem, może mi sie wtedy po prostu coś przełączyło na kolor, bo  jak włożyłam ten to też jakoś drukuje kolorowo. A mniejsza o  to, Wpadnie Bogus , to zobaczy o co tam chodzi.Zrobiłam więc zakupy, potem gotowałąm, zmywaląm, szykowałąm coś ze swoich potraw warzywnych. Zrobiłam houmus, duszone warzywa, rosół. Kilka dni temu byliśmy w innym miescie  w ogrodzie zoologicznym,., Starsza corka tez chciałą  wziąć rodzinkę , synka małżonka , bo mieli urlopy.  Fanie było . Tylko czy ja wiem,czy ja lubię oglądać te zamknięte zwierzaki... One siedzą tam takie ospałę, mało radosne, uwięzion e w nienaturalnym srodowisku. No, ale.... trzeba czasem gdzieś wyjść, czy wyjechać. Luska niezadowolona , że nigdzie z nią nie pojechałąm,  a ona miałą tyle czasu, tyle zwolnienia. A ja byłam taka zdenerwowana tymi sprawami w restauracji. Ehhh, zawsze coś. I jeszcze nie załatwione. Odpisali mi coś jakies głupie wyjasnienie, żeby się wykpić .  Nie wiem jak to się skończy... A tymczasem  chodzę z przyjemnością na dzikę łąkę ,żeby coś pozbiereać jakieś owoce. BYłam w srodę, żeby się troche odstresować, bo siedzę na powró przytych payslipach, sprawdzam, drukuje, żeby odpisac do department Wetherspoona . Przedstawiamy odpowiedzi na zarzuty,  nasze punkty I spostrzeżenia. Zmęczyło mi ta głowę, poszląm więc na łąkę,żeby troche połazić. Jeżyn już za bardzo nie było,przedtem  byłam dwa razy troche tam nazbierałąm, a tym razem  już nie chodziłam tam dalej, bo dość pożno wyszłam z domu.. Urwaląm troche jarzebiny, I tarniny. Zerwałąm z tego drzewka, choc potem zobaczyłam ,że jeszcze troszeczkę I niezbyt dojrzałę  sie znalazły. No, ale wiecej  dojrzałach  niebiesciutkich. Dzisiaj zalałam to spirytusem  , na nalewkę. DOłałam tez troche wody, nie musi być takie mocne, bo kto to będzie pił....Najwyże jeszcze potem przyniosę to jeszcze raz tym zaleję  zrobię smaczną nalewkę...Przyniosłąm też garstkę róży, ale mało, bo róża jeszcz emusi troche dojrzeć. Róża to pozną jesienią , może byc nawet po przymrozkach, - a tą garstkę też wyczysciłam z pesteczek, I ugotowałam z garstką jabłek  I zrobiłam konfiturki jabłkowo- różanej.  Narazie taki przedsmak., mam nadzieję,że jeszcz epotem przyniosę. Jeszcze chciałąbym zrobić konfiturkę z czarnego bzu I róóży...Zobaczymy.  A tymczasem, staram sie pracować nad sobą w  temacie,żeby się tak nie    denerwować I nie przykladac zbytniej wagi do tego, pieniadze, pieniądze, żeby miec do pieniędzy stosunek niemalże obojetny, bo kosztowało mnie to wciąż dużo myślenia. Obudzisz się w nocy I spac już nie możesz tylko myslisz. Bo wiesz ,że pracowałęs kazdy dzie.... dzień po dniu bez jednego dnia chorobowego,  najw3ażniejsza była praca, a ateraz kupe  setek , tysiac , wiecej, nie zapłacili ci za to.  I ktoś to podważa, I ma  gdzies ciebie człowieku, twoją biede twoje  poswiecenie, twój nyt. Kazdy ma na uwadze swój byt swoje pieniadze, aby jemu było dobrze,  I nawet żeby zarobił czyimś kosztem. Tak więc pracuje  nad sobą,, bo cóż to włąściwie  jest  te pieniądze. Przeżyłam I dalej przeżyję. Zostawiam to Bożemu porzadkowi, Powtarzam się,że sprawy zpstaną rozwiazane po mojej mysli,  że nie ważne ,żebym się zamartwiałąm.  Nie martwię się, teraz martwia się inni,żeby wszystko działo sie zgodnie z Bożą wolą .  SWiat ma bardzo dużo pieniedzy, I niczego mi nie brakuje.   Jestem we wszystko zaopatrzona.  Mam dużo,  Najważniejsze jest zaprosić do swego wnętrza Boski Porządek...a   wszystko dzieje się we włąściwym czasie, I zosatną mi pokazane wszystkie kroki które muszę wykonać.  I tak sobie różnei powttarzam. Mówię też ...ja dość się namartwiłąm  namyślałąm, teraz niech myslą I martwia sie inni ci co zawinili, teraz zostawiam myslenie Ianowi, I Helenie,  tych co wiem  co powinni zwracać mi teraz nalezne mi pieniadze,. I tak uspokajam się. I rzeczywiście napełniam sie spokojem.  To działą..I to tak jest ..im mniej człowiek zabiega o pieniądze, ty,m one bardziej jakoś do człowieka napływają.  I tak przyszło mi od paru dni do głowy,  cytat z Pisma Swiętego ..... jest ktoś kto rozrzuca, a jednak mu przybywa.  I mówie tak dzisiaj do syna....bo jak pozwalamy pieniądzowi odplywać ... to I on przypływa. Bo tak ostatnio postanowilam inaczej. Juz nie będę pracować jak najęta,...praca j  tylko praca. Teraz będę wykorzystywać swoje urlopy,a nie zeby mi płacili. Co trzeci miesiąc  wezmę sobie kilka dni, niech chłopakipracują.  Te Iana  favouriting boys. Niech pracują..Bo do tej pory zbyt dobrze im sie działo. No I tak,... najważniejsze jest swoje dobro....I dopiero teraz zaczynam dbać o siebie,   I myślę ,że o to chodzi.  I czego sobie I Wam zyczę,  dużo relaksu, odpoczynku,  I wysokiej jakości dobrostanu.   Tymczasem,  pa  kochani  

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    1 września 2018, 08:29

    Tak to jest, że czasem zapominamy o sobie, bo praca najważniejsza. Tyle, że ktoś to powinien docenić. Podziwiam Cię, że te róże wypestkowałaś. Ja nie miałabym cierpliwości do tego. Podchodziłam ze dwa razy, bez sukcesu, choć są takie wartościowe :))