Już myślałam , że nie dam radę się dziś zameldowac bo coś synuś chorutki , Małgosia nic po południu nie spała a i Maluszek , którym sie opiekuje też bardzo dziś żywiołowy i też nie spał ... Tak że
trochę wyczerpana jestem , zrobiłam pranie posprzątałam i obiadek ugotowałam jeden dla mnie drugi dla reszty ferajny :)
Mojego męża też troche rozłożyło i marudny strasznie . Pojawiła sie wczoraj wreszcie moja dłużniczka i połowę odzyskałam kasy , mam nadzieję , .że troche jej dałam do myślenia i wkrótce reszta dotrze do mnie... oby . Nie warto byc za dobrym bo czasem to obraca sie przeciwko nam . Dziś tak pomyślałam ,że karnawał sie kończy a My z mężem nigdzie nie bylismy :(( W sobotę znów pracuje , ale nie nażekam bo dobrze , że jest jakaś dodatkowa kasa bo portfel pusty ... Dziś znowu mnie kusiło na coś słodkiego bo @ sie zbliża ... zawsze tak mam .Ale sie staram nie poddac przebrzydłym pokusom ...
ElinkaK
18 lutego 2009, 12:20My też nigdzie nie byliśmy w karnawale ale tak jak piszesz kaska zostanie i moze sie lepiej zagospodaruje a na imprezie też czasmi są pokusy...A jak już będziemy takie jak chcemy to sie zabawimy.
andzinka1967
17 lutego 2009, 21:04dobrze jak sie ją ma i jeszcze możliwośc dorobienia . Mój mąż tez bierze wszystkie nadgodziny jakie może i w soboty i niedziele - ja juz sie pzryzwyczaiłam- że tak jest . zawsze dodatkowy pieniądz i to co zarobi dodatkowo odkładamy na nieprzewidziane wydatki. tak wiec Irenko nie martw się ze nigdzie nie poszliście takich okazji bedzie jeszce wiele.całuski dla dzieciaczków