Wczoraj jakoś się trzymałam , tylko nie mogę oglądać programów kulinarnych bo dostaję ślinotoku :) Ćwiczenia również zaliczone .Czuję że jak trzymam dietę a dodatkowo mam sporo wysiłku to kilogramy wreszcie lecą. Mimo że na wagę nie wchodzę dziś musiałam wygrzebać rozmiar mniejsze spodnie bo stare lecą z tyłka . Czuję się jakby już z z 1 rozmiar ze mnie zleciał . Wiadomo ,że dużo z tego to woda ale i tak banan nie schodzi mi z ust . Byłam z dziećmi dziś w kinie wzięłam ze sobą 2 mandarynki i wodę w razie czego . Dzieci naciągnęły mnie jeszcze w Galerii Handlowej na Mc donald's a ja zjadłam łososia w Deka Smak obok oczywiście bez panierki i bez dodatków .
Trochę rozmazane to zdjęcie dziś z córką w kinie a syn robi zdjęcie :))
laila19
23 stycznia 2014, 11:28Jej ja tez dostaję ślinotoku :) super że kg lecą za nie długo będziesz musiała obkupić się w nowe ubrania :) I podziwiam ze tak pilnujesz diety :) Powodzenia :*
Karampuk
22 stycznia 2014, 18:43szkoda ze nie widac, bo jestes taka sliczna
mirjam
22 stycznia 2014, 18:22Uwielbiam programy kulinarne,apetycik po nich ....mniam,mniam...:)