Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Skalpel, Tyniec i Górki Karniowskie


Oj, bardzo dawno nie ćwiczyłam przed TV ale fajnie było sobie przypomnieć ćwiczenia z Ewką. Trochę cieżko było ale zobaczymy jak pójdzie dzisiaj.

Byłam w Tyńcu, cudona pogoda, widać było po drodze z Krakowa Tatry.

To nietypowe zdjęcie klasztoru od tyłu.

Za to odkryłam miejsce, o którym nie miałam pojęcia, groby poległych 1 1942 roku i Kapliczkę Matki Boskiej Tynieckiej.

Widok na Tatry z Górek Karniowskich, niestety komórką nie zrobię lepiej