ciężko jest odstawić słodkości całkowicie na bok, ciasteczka, batony, cukierki, czekoladki ... już o nich zapomniałam. Ale ciasta i słodkie bułki drożdżowe to co innego, bo jak sobie odmówić gdy ma się męża cukiernika i z samego rana na stole stawia ci świeżutkie wypieki które kusą zapachem. Mimo tych pokus udaje mnie się utrzymać równowagę i tracę na wadzę. Wiem że od razu wszystkich kg nie zgubię ale robię postępy i do celu o kolejny kg mniej. Wchodząc na wagę jestem z siebie zadowolona .......