Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie zjedli,


ale się oparłam. Byłam na drugim śniadaniu, byłam na obiedzie i nic. Tylko nakryłam półmisek serwetką, żeby nie patrzeć. Teraz już się na górę do kuchni nie wybieram, więc zwycięstwo!