Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 761 - waga 104,5


Przeżyłam. Bolało, ale do wytrzymania. Biorąc pod uwagę, że to było przez otoczkę brodawki to myślałam, że będzie gorzej. Wynik za tydzień. Przynajmniej będzie wiadomo na święta. 

Dieta wczoraj marnie bo nie miałam czasu. Jeszcze po południu byłam u fryzjera, też się zeszło. No i jadłam co w ręce wpadło. Dziś niestety też się tak zapowiada bo lodówka pusta, a zaraz idę do pracy.

  • azoola

    azoola

    11 kwietnia 2014, 21:18

    Mam nadzieję ,ż eto będą spokojne,radosne Święta u Ciebie :) Trzymam kciuki za to :) A Ty dbaj o siebie :*

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    11 kwietnia 2014, 21:02

    a może pochwalisz się nowym fryzem:)?