Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę mało zmotywowana


Ale zaczynam kolejny raz! Musze coś dla siebie zrobić, trochę się pozbierać i mieć coś z czego mogłabym być w przyszłości dumna!! Nawet tak za 10 lat i właśnie wymyśliłam tym czymś będę mam nadzieję ja sama!   Wiem, że próżność przeze mnie przemawia ale czemu nie spróbuję  tej strony!

Mój plan jest krótki i zwięzły tym razem, bo gdy planuję coś na dłużej to mi się nigdy nie udaje Tak też:
- 5,5 kg - do końca miesiąca!!

A co dalej to się samo okaże! Waga na dziś to 65,1 ( codziennie będę się ważyć i aktualizować te informacje!) Samopoczucie do dupy! Aktywność fizyczna podobnie bo siedzę w pracy  

Zamierzam skończyć ze słodyczami i chipsami i nie zjem tego rogalika z budyniem co leży w biurku od wczoraj, a przede wszystkim koniec z zachodzeniem do cukierni po drodze na pocztę i z wszelakim pieczywem bo ma na mnie bardzo zły wpływ!


Chciałabym być szczęśliwa w końcu może to jest coś co mnie uszczęśliwi bo czuję, że jakoś życie mnie omija, a może zamiast diety terapia by mi się przydała albo kop w 4 litery. Ale zacznę jednak od diety

Wisch me luck