Byłam dzisiaj na kontroli z Krystianem i jest gorzej. Mimo tego że brał antybiotyk okazało się, że ma zapalenie oskrzeli, płuc. Powiedziała, że najlepiej go odizolować od Hani. Tylko niby gdzie ja mam Go dać. Rodziców nie mam, a z teściową wiadomo.Będzie więc siedział u siebie w pokoju. Dzisiaj byliśmy pierwszy raz u nowej doktorowej, wspomniała, ze jak on tak choruje to żebym mu wzięła indywidualne nauczanie. Przecież jednak on musi być z dziećmi.
Wydaje mi się, że ja też mam zapalenie bo dycham jak Krystek. Kazałam mężowi kupić maseczkę i będę w niej chodziła :(
Biedroneczka19811
14 września 2010, 21:42kochana a jak często mały choruje na oskrzela może ma alergię bo moja mała tez tak kiedyś miała i od razu dawali antybiotyk