Dawno nie pisałam, ale nie było kiedy. Jednak do was zaglądałam i czytałam wasze pamiętniki
Moimi dziećmi zajmowała się najwięcej moja babcia i sobie dobrze daje radę z Hanią, 1 tydzień pomagała jej teściowa i na tym się skończyło. PO prostu się pokłóciły. Moja teściowa kłóciła się z babcią a to o mojego psa, że jest upierdliwy, o moją siostrę itp podobno krzyczała nie wiem jak jest naprawdę. Jak babcia zajmowała się dziećmi to byłyśmy na telefonie więc rachunek przyszedł piękny
Wracając do dietki ta jak ją przerwała to mi się troszkę dużo przytyło bo aż 5 kg, ale oooooj pozwalałam sobie a to urodziny siostrzenicy a to parapetówka w tamten weekend więc trochę było. Dzisiaj jednak moja waga wskazała już 90, 1 więc się cieszę
Pozdrawiam was cieplutko