Dzień zaliczam do udanych.
Zadbałam o siebie: kąpiel, depilacja, maseczka na twarz i włosy.
Studia też ogarnięte troszeczkę, na szczęście tylko dwa dni i wolne.
Dieta nawet ok żadnych grzeszków nie było :D
Wykasowałam też wszystkie zdjęcia z telefonu i komputera z moim ekschłopakiem bo za często do nich wracam.
A co tam u was? Miłego poniedziałku :)