To cudowne uczucie, mieszczę się bez problemu w swoje dopasowane spódniczki i spodnie ! W obecnych mam spory luz, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, wręcz mobilizuje do dalszych treningów i trzymania dietki. Z tej okazji kupiłam sobie białe spodnie w kancik z mankietami. Marzyłam o takich :)
W sobotę powyginałam się na dyskotece, każda okazja do spalenia zbędnych kalorii jest dobra. A tak w tygodniu poniedz. i czwartek godzinne kształtowanie sylwetki na sali fitness, spacery z kijkami i bez :)
Dziś rano 6.45: płatki owsiane i otręby żytnie z mlekiem
godz. 10.00. kawa,
woda woda, zielona herbata
godz. 10.45 banan
godz. 13.00 czeka już filet z dorsza + warzywa gotowane na parze: fasolka i brokuły
cd nastąpi
Tangerine75
17 lutego 2014, 16:32Trzymaj tak dalej :-)
karamija77
17 lutego 2014, 11:18Bosko!