Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drogie Vitalijki!
10 czerwca 2009
Witam cieplutko! Nowy dzień zaczął się cudnie-waga 77,400! Oby ten spadek trwał..trwał..trwał... Dziś serwuję makaron zapiekany z pomidorami całej rodzinie. Wczoraj gulasz też jedli wszyscy. Mąż jedynie trochę narzeka,że słabo przyprawione. On lubi pikantne potrawy. Ale zjedli grzecznie! Teraz piecze się rybka a ja..marzę o jedzonku. To mi się nigdy nie zdarzało, o słodyczach a jakże, ale jedzeniu?! Ale teraz już po obiedzie myślę co sobie zjem na kolację. Straszne! Co u Was? Może jutro rano wspólny spacerek? Zapraszam, w pobliżu duży park, mnóstwo atrakcji dla dzieci a dla nas kafejka....
kasaig
10 czerwca 2009, 22:13Pasek nieaktualny!!! Proszę zmienić!!!;)))
joanna1966
10 czerwca 2009, 20:33Ojjjj.. nie dziwię Ci się, że tęsknisz za krajem. Wychowana w naszej kulturze, mentalności zawsze juz bedziesz bardziej NASZA, jak ICH. Masz szczęście, że jesteście razem - Ty, mąz i dzieci. Taka mała enklawa polskości na nie całkiem "bezludnej" wyspie:)))Pozdrawiam. I jeśli masz ochotę czasem porozmawiać, napisz coś, chętnie odpiszę - też siedze w domu z dzieckiem.