Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No cóż...


 Wczoraj było 75,8...ale muszę być uczciwa. Słonka już nie ma, zbiera sie na deszcz ale Wam słońca w sercu życzę!
  • kasperito

    kasperito

    27 czerwca 2009, 00:21

    nie martw się, warto być uczciwym do samej siebie , a wag jest zmienna niestety , też miałam wahania, i zastoje pomimo dobrego dietkowania i wysiłku, trzeba przeczekać , tylko nie poddawaj się. Jeszcze trochę i będzie schodzić w dół. Uściski

  • majlook

    majlook

    26 czerwca 2009, 14:45

    no nie tylko oczywiscie wobec niej ;))) u mnie juz leje i burze sie tocza na okraglo wiec po pieknej pogodzie pozostalo wspomnienie, ale dzieki temu w koncu mam wene na prasowanie... a cale mnostwo tego... na szczescie zelazko juz wyjelam, czyli pierwszy krok zrobiony :)) Pozdrowionka i trzymam dalej kciuki za Ciebie :))) Dzieki, ze do mnie zajrzalas :** mile to :))