Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 lat....


5 lat już walczę i ciągle przegrywam, czy to słaba wola, zajadanie emocji, ciągłe żegnanie się ze złymi nawykami zywieniowymi a może po prostu lenistwo? Bo łatwiej jest leżeć sobie na tapcznie zjadać cokolwiek i oglądać serial, niż pomyśleć co zjeść, zrobić to jedzonko, poćwiczyć. Ile można tak sobie poblazac, psuć zdrowie? 

Koniec z tym... Kupiłam drugi raz dietę bebio i do dzieła.. Wg zasady :dostajesz to co dajesz, będę mojemu ciału dawać dobre jedzenie, aktywność fizyczna, abym w zdrowiu i dobrej kondycji żyła aż do końca życia.