Wydawszy na swiat dziecię 28.03 br., wracam na Vitalię z waga poporodową 90,7 kg. Przed ciążą - 80 kg, tuz przed porodem- 103 kg (no co, całą ciążę przeleżałam plackiem ze względu na skurcze, puszczającą szyjkę i nadciśnienie), po powrocie ze szpitala - 93,7 kg, obecnie (5 tygodni po porodzie) - 90,7 kg. W związku z alergią pokarmową u dziecka jem wyłącznie kurczaka, ryż, marchewkę, jabłka, dżem na waflach ryżowych i owsiankę na wodzie. Zero nabiału, zero słodyczy, zero pieczywa, i - co najlepsze - wcale mnie do tego nie ciągnie. NIe jadłam ich od porodu, co stanowi chyba mój życiowy rekord.Od wprowadzenia diety 4 dni temu, poszedł w powietrze kilogram - pierwszy po 3-tygodniowym zastoju. Zobaczymy jak będzie dalej.
ksiezniczka
11 maja 2013, 21:06Gratuluje dzieciatka. I zycze powodzenia w dojsciu na razie choc do wagi z przed ciazy, powodzenia
megiagnes
6 maja 2013, 21:39gratulacje i powodzenia;***