Pomimo tego, że walą mi się wszystkie kawałki życia, to cieszę się wewnętrznie, nie mogę się poddać i wiem, podobnie jak mówią mi inni, że sama muszę sobie wszystko poukładać i sama dać radę, nikt mi nie pomoże. Toteż staram się "jakoś ułożyć" życie. To nic, że od kilku dni same porażki, to nic. To nic, że czuję się niepotrzebna i nic niewarta, to nic. To nic, że nie jestem niekochana, a znienawidzona, to nic. To nic, że jestem okropną matką nieumiejącą poradzić sobie z dojrzewającym krzewem, to nic. To nic, że jestem poniżana i wyszydzana, to nic. To życie. Trzeba żyć.
Nie jestem bez winy, nie umiem zapanować nad emocjami. Ale skoro potrafię się do tego przyznać, to chyba nie jest ze mną jeszcze tak źle?
" To nic, że jestem okropną matką nieumiejącą poradzić sobie z dojrzewającym krzewem, to nic. To nic, że jestem poniżana i wyszydzana, to nic."
Nieprawda, że TO NIC! To zupełnie przekręcona rzeczywistość. Co zrobiłaś, że jesteś "okropną matką"?! Uciekłaś od dziecka, skatowałaś je, zniszczyłaś psychicznie? Jeśli nie, to, do licha, nie myśl tak o sobie! Nie ma ludzi idealnych, którzy ze wszystkim sobie radzą. Jeśli kochasz, jeśli chcesz, to znaczy, że jesteś WSPANIAŁĄ MATKĄ!
Co do poniżania i wyszydzania - to też nie jest "to nic"! Na to nie możesz się godzić, za nic w świecie. Choćbyś musiała zmienić całe swoje życie. Jesteś człowiekiem, należy Ci się szacunek! Nie pozwól na krzywdzenie siebie ani nikogo innego!
ggeisha
13 czerwca 2013, 12:06" To nic, że jestem okropną matką nieumiejącą poradzić sobie z dojrzewającym krzewem, to nic. To nic, że jestem poniżana i wyszydzana, to nic." Nieprawda, że TO NIC! To zupełnie przekręcona rzeczywistość. Co zrobiłaś, że jesteś "okropną matką"?! Uciekłaś od dziecka, skatowałaś je, zniszczyłaś psychicznie? Jeśli nie, to, do licha, nie myśl tak o sobie! Nie ma ludzi idealnych, którzy ze wszystkim sobie radzą. Jeśli kochasz, jeśli chcesz, to znaczy, że jesteś WSPANIAŁĄ MATKĄ! Co do poniżania i wyszydzania - to też nie jest "to nic"! Na to nie możesz się godzić, za nic w świecie. Choćbyś musiała zmienić całe swoje życie. Jesteś człowiekiem, należy Ci się szacunek! Nie pozwól na krzywdzenie siebie ani nikogo innego!
mmMalgorzatka
12 czerwca 2013, 12:03Dobrze, ze cieszysz się wewnętrznie...