tak własnie się czuję...
jakby wszystko toczyło się gdzieś obok
jakbym żyła we śnie, ale koszmarnym
problemy z Dorastającą
problemy ze sobą
poczucie bezsensu i opuszczenia
spać po nocach nie mogę
czuję się oszukana
jakby te 18 lat wspólnych nic nie znaczyło
jakby to można było ot tak przekreślić
czuję się jak nikt, nic
staram się niczego nie rozpamiętywać
ale raz na jakiś czas tak mnie coś dusi w środku...
wszystko wtedy powraca i robi się koszmarnie pusto
żal, zlość, poczucie osamotnienia
samotna w tlumie
staram sie trzymać fason, śmieję się w pracy
nie daję się przy ludziach
ale ile można żyć na pokaz
kiedyś w końcu trzeba się otworzyć
w przeciwnym razie można źle skończyć...
iwonaanna2014
29 marca 2014, 23:45Posłuchaj doswiadczonej kobiety w twoim wieku czułam sie tak samo i myslałam ,ze juz nic fajnego sie nie zdarzy a zdarzyło się,a wlaściwie dopiero sie zaczęło od 41 roku życia poznałam swietnego faceta ,który został moim mężem i ojcem dla dorastającego syna, pojeździlismy po świecie, pojedlismy w luksusowych restauracjach itp.itd. Ale pewnego dnia trzeba przestać sie zalamywac i wyjść do ludzi ,otwarcie powiedzieć czego się chce i walczyc o swoje . Ja już mam swoje lata, a jeszcze nie skończyłam walczyc o swoje ,własnie sie odchudzam ,fakt,że ze słabymi rezultatami ,ale do lata chce 10 kilo zrzucić. A Ty pamiętaj - musisz wyjść do ludzi ,a duzo wygrasz :)
Jadwiga1973
31 marca 2014, 19:03dziękuję:)
primavery
29 marca 2014, 23:00Dasz radę ! Potraktuj to jako wstęp do nowego , lepszego życia...wiesz, ze w życiu wszystko co najlepsze spotyka nas kiedy na to nie liczymy :) Trzymam kciuki....a Ty dbaj o siebie i wiedz , że nie jesteś sama
wiktorianka
29 marca 2014, 22:58chodzenie w nie swoich butach zawsze sie konczy odciskami...a te pieka bardziej niz wstyd przed swiatem...wytrwalosci zycze