Dziś niedziela, cieplutko, więc po odbębnieniu jazdy na rowerku i porcji brzuszków postanowiłam zalec na słonku... Na początku nieśmiało w spodenkach i koszulce na ramiączkach..ale jak mi przygrzało to stwierdziłam ze we wlasnym ogrodzie to chyba moge zalozyc ten lekko przymaly strój bikini i wystawic sadelko na promyczki slonca.. No i tak mnie naszlo zeby sobie pstryknac foto zeby sie ocenic chlodnym okiem.. No i te moje foty tu wstawiam ale to juz naprawde zakrawa na ekshibicjonizm...
cornice
27 czerwca 2010, 20:11cycki! :DD :) zrobie sobie takie :D uwierz, mój strój jest mi bardziej za mały !
KLUSIA1954
27 czerwca 2010, 20:03..ale nogi to masz zgrabniutkie!I chociaż patrzyłam z zazdrością, a nawet z zawiścią, to nie dopatrzyłam się skórki pomarańczowej.Pozdrawiam