Jest to fragment książki Davida Kirscha o tytule jak wyżej. Piszę to żeby nie było, że to ja wymyśliłam ;P
Kto przeczyta niech się wypowie czy przeprowdziłby taki system u siebie.
Ja sie nad tym zastanawiam...
"Witaj na pokładzie! Zaatakujemy twoje sadło na kilku frontach. Uzbrój się w radykalną motywację i przygotuj się na radykalny plan ćwiczeń i radykalną zmianę diety - a potem przyjdzie czas na radykalny program program utrwalania osiągniętego sukcesu.
Radykalny plan ćwiczeń
Nowojorski System Radykalnej Przebudowy Ciała(NSRPC) łączy w sobie metodę 'serce w akcji' oraz program ćwiczeń fizycznych, lekkich, lecz wielokrotnie powtarzanych. Będziesz do tego potrzebować dwóch ciężarków o wadze 1,5 kg, piłki balansowej oraz piłki lekarskiej.
Radykalna zmiana diety
W NSRPC dieta odgrywa o wiele większą rolę , niż w sześciotygodniowym programie opisanym w książce 'Silny duch-silne ciało'. Ponieważ System realizuje się w ciągu 14 zaledwie dni, musisz drastycznie ograniczyć spożycie kalorii, natomiast zwiększyć spalanie tłuszczu. Mówiąc skrótowo, oznacza to rezygnację z alkoholu, chleba, węglowodanów skrobiowych, nabiału, słodyczy, owoców i większości tłuszczów. Jak widzisz- jest to reżim ekstremalny. Na 14 dni pożegnasz się z większością swoich ulubionych potraw i produktów.Twoje dzienne pożywienie ograniczy się do jednego pełnego posiłku, dwóch koktajli proteinowych i dwóch przekąsek.
Jako że twoje ciało poddane będzie dużym obciążeniom, zachęcam do korzystania z suplementów takich jak przeciwutleniacze, minerały, aminokwasy i chińskie zioła."
Pysiamod
1 września 2006, 09:53ja za nic w swiecie nie zrezygnowalabym z nabiału, twarozku, jogurtu, kefiru wole kalkulator i jedzenie wszystkiego tylko z umiarem, max.1000 kcal, moze waga spada wolno, ale spada a to najwazniejsze:) pozdrawiam, ja nie eksperymentuje z takimi nowinkami, wiele tych rzeczy pisanych jest by poprostu zrobic interes i sprzedac jakies produkty, ksiazki itp...(nie mowie, ze jest to złe, ale wolę stare wypróbowane spsoby na schudniecie) mimo to zycze powodzenia i daj znac jak Ci idzie.
jadziulka
31 sierpnia 2006, 20:06To tylko dwa tygodnie taka dieta.Potem wracasz do jedzenia bardziej normalnego ale tez dietetycznego.
jadziulka
31 sierpnia 2006, 20:03Napisze a raczej przepisze tekst o motywacji i o utrwalaniu osiągniętych sukcesów.Zaznaczam ze książka zawiera przepisy potrzebne w diecie i zamist koktajli proteinowych mozna sobie przyrządzic cos do jedzenia typu "jajecznica z bialek".
beata89
31 sierpnia 2006, 20:01a to mi pachnie jakąś "głodówką", i ja bym nie wytrzymała aby nie jeśc nabiału ani owoców. pozdrawiam.
krume
31 sierpnia 2006, 19:42ja tam chyba wole.. powolutku powolutku kroczek za kroczkiem isc do celu.. jestem czlowiekiem.. cos mi sie nalezy od zycia a nie tylko jakies koktajle proteinowe.. ale w sumie to jest 14 dni..na 2 tygodnie mozna by sie bylo poswiecic.. ale potem jak wrocic do normalnego jedzonka??i to chyba najwazniejsze pytanie...