Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 30.
11 grudnia 2013
Okey.. Jest dzień 30. Jak narazie udało mi sie zrzucić 2 kilo, więc jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Lećmy metodą "powoli, ale skutecznie". Od jutra będzie od początku "Dzień 1.", "Dzień 2."... I tak znowu do dnia 30. Nauczyłam się jeść mało, a często, zamieniłam białe pieczywo na ciemne, nie pije kawy, czekolady, soków owocowych ani napoi gazowanych, nie jem ciasteczek, chipsów, paluszków i innych pyszności, zamiast mleka 3,2% jest 2%, czytam etykiety produktów i liczę kalorie, wprowadziłam ćwiczenia z Mel B rano i wieczorem. Kolejny miesiąc będzie na pewno jeszcze bardziej idealny. Muszę nauczyć się jeszcze tylko jednego: nie stawać na wage każdego ranka! Jutro się zważę, zapiszę to, co tam zobaczę i kolejne ważenie dopiero za równy tydzień. Myślę, że dam radę.
fruziia
11 grudnia 2013, 21:36gratuluej tych -2kg i powodzenia!