Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień któryś tam... :)


z dietka ok.
ćwiczę
dziś orbi 1h i chodakowska 15 min. dłużej nie wytrzymuję ale bedę wytrwała i wkoncu wytrzymam całośc:)

ogólnie to mój mąż w sylwestra mi się oświadczył i normalnie mam pierścionek :) no piękny taki
wcześniej jakoś kasy nie było a teraz kupił psadł mi do stóp i zapytał... ale był przejęty:) no ja też

nie mogę się zważyć bo muszę baterie do wagi zakupić
dziś byłam na szkoleniu i teraz znów do wtorku wolne:)
no w sobotę i w niedziele mam po 3 godz terapii, ale to luzik w porównaniu do normalnego dnia pracy:)
wiec wypoczywam dalej i się pilnuję...

a wogóle miałam super sylwestra na domówce
pozdrawiam
  • judipik

    judipik

    3 stycznia 2014, 21:55

    Ale super hehe :) jaki ten Twój Małżonek romantyczny jest :) Ja swojego Sylwestra spędziłam w domu z Mężusiem i dziećmi. Mężuś usnął razem z Maluchami około 22:30 i obudził się minutę po północy jak usłyszał fajerwerki :) później posiedzieliśmy do 1:30 no i spaliśmy do 9:30. Aż dziwię się, że dzieci na to pozwoliły hehe