Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Praca- życzliwi ;) inaczej


Już dawno nic nie pisałam, trochę z braku czasu, a trochę z tego że nie miałam o czym pisać. Waga ładnie idzie w dół, aż za ładnie, czekam kiedy będzie pierwszy zastój, podobno każdy to ma. No ale miałam pisać o czymś innym. W pracy wiedzą o mojej diecie. Część osób  cieszy się, że w końcu wzięłam się za siebie i walczę o moje zdrowsze ja. Ale są też osoby które jakby mogły to by wprost powiedziały ci że grubas zawsze będzie grubasem i nic na to nie poradzisz. Zresztą nic nie muszą mówić ich miny, wzrok, sposób rozmowy zdradzają jacy są.Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że ja robię się coraz bardziej zawzięta w swoim postanowieniu zmiany wyglądu. Moja bitwa będzie jeszcze trwała długo, ale widok ich min jest bezcenny non stop patrzą na mnie a może jednak przytyła, nie udało jej się hi, hi ,hi. Zapamiętajcie sobie NIE PODDAM SIĘ !!!!! Czy Wy też tak macie?


  • Dorota1953

    Dorota1953

    23 lutego 2016, 09:17

    I tak masz dobrze, ze Cię nie dokarmiają. Ja jak chodziłam do pracy i dowiadywali się, ze jestem na diecie, to od razu były jakieś ciasteczka, czekoladki itp. Powodzenia :)