Uff..
dzisiaj skonsumowałam:
na czczo szklanka wody
kawa ze słodzikiem
Śniadanie:
reszta wczorajszego jogurtu (nie zepsuł się:))ok.100 ml
herbata owocowa
przekąska:
pomarańcza + 100 ml jogurt z muesli
Obiad: (u mamy)
mięso z piersi kurczaka bez panierki !smażone!:(
surówka z czerwonej kapusty
buraczki
Kolacja:
z racji zjedzonego obiadku (smażone!) NIC, tylko herbatka owocowa
Rano były brzuszki, za chwilę rowerek.
Fajny dzień był, lżej się czuję:))) i...ważę mniej:))
KAROTKA85
6 stycznia 2008, 21:50widzisz jak dobrze ci idzie!!!dobra dieta poprawia sampoczucie i czlowiek od razu lepiej sie czuje!!!no i z jedzeniem nie zgrzeszylas tak bardzo bedzie dobrze!!!pozdrawiam i milego dzionka jutro zycze
milka80
6 stycznia 2008, 21:17witam i trzymam kciuki! ehhhh też bym chciała się zmusić do ćwiczeń ale poprostu ich nie cierpię :(((
aneta32l
6 stycznia 2008, 21:15świetnie,że Ci tak dobrze idzie.Za mną drugi dzień diety i czuję się dalej jak hipopotam.Będę trzymała kciuki za twoje postępy. Pozdrawiam.