Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
74/88 uderzeniowo 4/7


Witajcie

Na szczęście teraz dwa dni wolne od pracy, wiec znajdę trochę czasu dla siebie. Pytałam wczoraj o multisporta i znalazłam chętne osoby do towarzyszenia na siłowni. :) Czyli będę mogła uczestniczyć w zajęciach w większej grupie znajomych:) bardzo mnie to cieszy, aczkolwiek karnecik będzie dopiero w maju. To nic :) co się odwlecze to nie uciecze a do tej pory mam nadzieje, jeszcze zrzucę z balastru i nie będę musiała się tak krępować na tej siłce ;p:)

Dietkowo idzie bardzo sprawnie, nie czuje się głodna bo białko zapycha, ale w ciągu dalszym nie mogę się zmusić by sporo pić.

Wczorajsze menu:

- aktivia truskawkowa

- jogurt pitny truskawkowy 400 ml

- jogurt naturalny

- placuszek otrebowy + 2 jajka :)

Dziś? Dziś jeszcze nie wiem na co będę miała ochote, ale to nie będzie nic innego jak białko. Teraz póki co nie czuje wg głodu.

Spokojnego dnia :)

  • judipik

    judipik

    24 marca 2014, 15:41

    Ja to na pewno bym nie dała rady na takiej ilości jedzenia. Podziwiam, że praktycznie po samych jogurtach nie jesteś głodna. Pozdrawiam.

  • agulina30

    agulina30

    24 marca 2014, 12:08

    to super, że nie czujesz głodu! ja też muszę zmusić się do picia!