Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 lipca


06.00 jajecznica 2 jajka, 2 kromki bulki wroclawskiej

12.30 zgrzeszyłam - porcja krewetek w panierce + pol cheeseburgera z maca (pol bo byl okropnie niesmaczny!)

15.00 porcja bobu + 2x vasa z szynka z kurczaka i kielkami rzodkiewki

gotuje na najblizsze dni i troche podjadlam:

1 pulpet z mieska z indyka w sosie koperkowym + kilka ziemniaczków małych nadziewanych metką w sosie majerankowym

 

tiaaa sesja sie skonczyla, okres sie zbliza... i mam zachcianki ;p ugotowalam 2 potrawy na 4 dni - obie smietanowe... oczywiscie caly czas podjadalam.. a teraz czekolada, cukierki... sesja mnie na tyle wykonczyla, ze nie mam sily nawet pojsc na spacer (nie mowiac o silowni)... wszystko co juz udalo mi sie osiagnac leglo w gruzach.... dzis zrobilam duzo zdrowych zakupow, wiec moze od jutra sie uda wrocic do zalozen.