w weekend raczej nie szalałam jeśli chodzi o jedzonko.
w sobotę
-sushi
-babeczka i trufla
-ziemniaki z fasolką szparagową i pierś z kurczaka z grilla
-jabłko
i wyprawa po okularki - dziko się w nich czuje póki co ;p
w niedzielę
-4x wasa z szynką, pomidorem i papryką
-pasta alfredo (makaron, sos: cebulka, czosnek, oliwki, szynka parmeńska, 1 pomidor, śmietana, bazylia)
-jabłko
a dziś nie wiem jeszcze co zjem ;p
8,00 rolka sushi
11,30 3 x wasa z kiełbaską i papryką
14,00-15,00 siłownia
17,00 ziemniaki, surówka z pora z majonezem i mięsko w sosie