Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsza godzinka Callaneticsa za mną;) 1/20


Witajcie,
długo się zbierałam, ale w końcu!!! dziś włączylam filmik i ruszyłam dupsko. dokładnie 58 minut, mięsnie mi drżą do tej pory.
podjełam w końcu wyzwanie. 20 godzin callanetica. uda mi się!!!
dziś jeszcze do tego 50 przysiadów...
poza tym, sobota spędzona do południa na lenistwie, potem zakupy, 3 pralki wstawione, prasowanie, sprzątanie...
wieczorkiem, z racji że nic nie planowaliśmy na Andrzejki, obejrzeliśmy dwa filmy do 3 w nocy..
dzis wstalismy o 11 ;)

sniadanko: owsianka ze sliwkami, kawa z mlekiem
obiad: sałatka ze szpinkakiem, kasza gryczana
kolacja: serek wiejski, gruszka.

poczytam jeszcze, przygotuję się na jutrzejszy dzionek i idę spać;)

miłej nocki ;)



  • mili80

    mili80

    2 grudnia 2013, 22:05

    No tak nie do końca leniwie, bo poogarniałaś domowe obowiązki :) Super, że włączyłaś callaneticsa, chociaż nie mam pojęcia jak to wygląda :D

  • tarantula1973

    tarantula1973

    2 grudnia 2013, 09:52

    tak właśnie rozkminiam ten callanetics....podobno skuteczny jest. Ja mam płytę z Bojarską. starą taką. A Ty z kim ćwiczysz?

  • OnceAgain

    OnceAgain

    2 grudnia 2013, 08:11

    Czekam na efekty tych 20 godzinek :) ponoć jest na co czekać :)

  • liliana200

    liliana200

    1 grudnia 2013, 21:44

    Za mną już 25 h callana także życzę powodzenia a i drżenie mięśni minie.

  • koralina1987

    koralina1987

    1 grudnia 2013, 21:43

    dzięki, ale akurat Labirynt już widzieliśmy - fajny, nie powiem, że nie :)