Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Od rana chodzę wręcz wkuuurrr....ona..

Umówiłam się z dziadkiem , że będę robić sernik na Wigilie.
No i powiedziałam ze ja pojadę autobusem o 9:30 i potem musimy się wyrobić do 10:30 bo powrotny a następny mam za 3 godziny ;o.
No to pojechałam ale się kapłam , że dziadkowi nie powiedziałam w którym sklepie będę, no i dzwonie  30 razy! a on nic..
Wkurzyłam sie zostawiłam wszystko i poszłam na autobus..
a w domu się okazało, że pojechał ale do innego sklepu ;o.

Miałam zrobić sernik i babeczki "ciasteczkowy potwór" dla chłopaka z okazji świąt i rocznicy ;) w końcu 2 lata. Jak to szybko zleciało..juz jutro minie dwa lata..ale ostatni rok był całkowicie do DUPY!!
Nie udane mieszkanie z ojcem, potem awantury , nerwica, moja bulimia, przytycie, zdrada, problemy rodziców, alkoholizm dziadka, przeprowadzka do niego, wzywanie policji, łażenie po urzędach....

MASAKRA...
teraz postanowiłam , że bedę jeść głównie jogurty i warzywa. no i ciepłą zupę albo jajecznice,lub pierś z kurczaka.

Waga pokazała 63,2 mimo, że wcześniej mi wariowała i pokazywała nawet 67 ;o myślałam , że mnie szlag trafi.

Dodaję też wymiary:

talia 61
biodra 91
udo-46-50
szyja 32
brzuch 82
w biodrach i talii mi spadło po cm ;3





a w tym się zakochałam:




  • maleducada

    maleducada

    25 grudnia 2012, 11:04

    Wesołych Świąt! :)

  • schudne00

    schudne00

    24 grudnia 2012, 15:07

    widzę że rok niezaciekawiony , cóż no to życzę ci aby następny był lepszy : D

  • impossible08

    impossible08

    23 grudnia 2012, 19:57

    mamy podobną wagę, znaczy mi dzisiaj pokazała 62,5 a pewnie niedługo mnie dogonisz ;) powodzenia :)