Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie mam pojęcia już co robic...


Mam mega doła...ciągle płacze bez powodu, muszę brac persen bo nie wyrabiam...a wczoraj wzięłam chyba za duzo i obudziłam sie po 2 godzinach na podłodze..też supcio...
...
W szkole hm..z polaka mi wystawiła ołówkiem 3, z nimca miedzy 3 a 4, z fizyki 4...a mata byc moze okaze sie jutro...

...
Dieta- cały dzien żarłam jabłka ale gdy wróciłam zjadłam trochę chleba( niestety ze smalcem dziadka !!!, nie panowałam nad sobą tak mnie brzuch bolał) i dwa cukierki, do tego kawa. Musze zrobić wszystko żeby do 9 lutego ważyć 59!!...M;* ma wtedy studniówkę i chce wyglądać ładnie..nie jak potwór...patrze na siebie w lustrze nie widzę , żadnych pozytywnych stron, dołuje mnie wszystko....boje sie zważyć...
mam nadzieje ze jak pociągnę na jabłkach do środy to mi spadnie chociaż 2 kg...będę bardzo szczęśliwa...
...
W sylwka M;* uparł się , ze przyjedzie mimo, że ma gorączkę...zgłupiał...a ja nie wiem co mi się stało..ale po północy nie mogłam oddychać, bałam się czegoś...ale nic mnie nie bolało...
...
zastanawiałam się jak to by było gdyby mnie nie było...serio...
  • sylwcia1704

    sylwcia1704

    3 stycznia 2013, 15:27

    spokojnie i nic na siłę...za dużo myślisz a może za mało działasz...myśle że lepiej wypocić nadmiar i będzie ok... ale zapewne efekty będą wolniejsze mimo to zdrowsze!!! nie ważne co postanowisz ja trzymam kciuki...

  • roogirl

    roogirl

    3 stycznia 2013, 13:55

    Współczucia, trzymaj się. Czasem każdy ma gorsze dni.

  • impossible08

    impossible08

    2 stycznia 2013, 21:54

    dasz radę ale zacznij jeść normalnie bo źle Ci to wyjdzie. powodzenia : )

  • MyDarling

    MyDarling

    2 stycznia 2013, 21:31

    Jedz więcej..:)

  • MyDarling

    MyDarling

    2 stycznia 2013, 21:31

    Jedz więcej..:)

  • trombabomba

    trombabomba

    2 stycznia 2013, 20:46

    Oj wydaje mi się, że to jakieś kwestie pogodowe, jeśli chodzi o złe samopoczucie. Ja też dziś cały dzień na ziołowych proszkach uspokajających jadę, bo wszystko mi się w środku trzęsło, wczoraj spać nie mogłam... Bierzemy się w garść! Jabłka są dobre, ale na krótką metę... Ja jadłam je przez 3 dni (NIE WOLNO DŁUŻEJ!), straciłam swoje, ale nie ma mowy, żeby przedłużyć tę dietę, bo można się wykończyć... Głowa do góry!

  • pingwin.

    pingwin.

    2 stycznia 2013, 19:43

    olej studniówkę, albo pokaż się taką jaką będziesz 9 lutego. ( a co to innych obchodzi ) spokojnie możesz schudnąć kilka kilogramów i poczujesz się o niebo lepiej Wiem, bo kiedy swojego czasu schudłam 5 kg, to czułam się świetnie! Powodzenia ! i pamiętaj, że waga to nie wszystko :)

  • TwojaLota

    TwojaLota

    2 stycznia 2013, 19:38

    Nie tak pesymistycznie.. efekty nie pojawiają się po 2,3 dniach czy po tygodniu ale przynajmniej po miesiącu więc nie wpadaj w taki dołek bo się wykończysz ;) Na jabłkach to nie dobry pomysł bo po 2 dniach normalnego jedzenia wróci Ci 4 kg ze straconych 2.