Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piąta rano...


Nie mogę spać, pewnie dla tego że wczoraj już o 21.30 mnie zmogło.

Pierwszy dzień za mną, były w nim małe ograniczenia, staram się jeść 6 posiłków i więcej pić. Z wodą mi nie wychodzi i jest to póki co zwiekszona dawka kawy i herbaty.

Czekam na @, powinnam ją dostać 3dni temu, średnio regularnie mnie odwiedza i to mnie dodatkowo wkurza.

Jestem opuchnieta, ledwo spodnie dopinam.

To tyle z dzisiejszych nowości :) miłego dnia Wam życzę:)

  • mixamaxa

    mixamaxa

    13 listopada 2017, 22:43

    U mnie też bez kawy nie ma życia, szczególnie teraz kiedy za oknem szaro, buro i ponuro. Powodzenia w dążeniu do celu

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    8 listopada 2017, 07:33

    Ja tez z piciem wpdy mam problem za tp hektolitry kawy bez problemu

  • .Wiecznie.Gruba.

    .Wiecznie.Gruba.

    7 listopada 2017, 09:11

    No i super. Od czegoś trzeba zacząć ☺ Ja często na początku piłam wodę z sokiem bio bez cukru np z żurawiny. Było kwaskowe :)

  • ann1977

    ann1977

    7 listopada 2017, 08:38

    Ja nauczyłam sie pić wode i gdy np jestem na siłowni to lekko wchodzi 1-1,5l i to w ciagu 1,5h ale oprocz tego w domu łącznie 2-2,5l wypije.Gdy zaczynałam to pierwsze rano piłam 300ml(taki kubek)na czczo woda z cytryną.Pilnuj picia wody czy innych płynów a ograniczyła bym kawe

  • Greta35

    Greta35

    7 listopada 2017, 07:14

    Ja mam patent na picie wody...zawsze 20min przed posilkiem wypijam 2 szkl wody...sprobuj...w sezonie zimowym przegotowana cieplutka :)