ostatnio sobie za duzo pozawalam. rozne zachcianki mnie nahcodza - lody, pringelsy, crossanty owocowe, czekoladowe.
jedyne co mam na uspraiwdliwienie to zle samopoczucie wyowalne dolem znajomych ktorzy mnie doluja. i to ze duzo siwezych warzyw i owocow jem,. saltki etc.
codziennie przynajmniej miche 3,5l warzyw + 1-3kg owocow. roznica miedzy waga rano a wieczorem to kilka kilo.
musze sie ogarnac, zeby uklad pokarmowy troche odpoaczal.ale jakos tak z nudow i braku zajecia mnie ciagnie.
blondi770528
13 kwietnia 2010, 20:00skad ja znam takich znajomych, s zajadanie stresu nic nie daje,walcz z tym dla siebie, idzie wiosna a z tym rowerek, zamiast jesc idz na rower i wlacz piaty bieg.
Scalegrey
13 kwietnia 2010, 18:33"Ja to ja" jak dwa razy dwa:D...Paktofonika w myślach się włącza... zamiast dołowania się chłopeczku na spacer mykaj i wiosną się ciesz:):):)...
Gusiaczek21
13 kwietnia 2010, 18:15nie zajadaj stresów... lepiej wyjdź na spacer;)
aganarczu
13 kwietnia 2010, 18:13staraj sie nie poddawac zlym nastrojom :-) Czyzbys zjadal smutki jedzac rozne slodkosci czy tez chipsy?