Tak się zacząłem zastanawiać nad tym określeniem. Wiele osób pisze/mówi:
-"Jedz zdrowo",
-"Odżywiam się zdrowo",
-"To jest zdrowe",
-"Należy ograniczyć spożycie "tego", bo jest niezdrowe",
Ale co to tak naprawdę znaczy?
Sprawdziłem na Wikipedii:
Zdrowie – stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu, a nie tylko całkowity brak choroby czy niepełnosprawności.
W ostatnich latach definicja ta została uzupełniona o sprawność do „prowadzenia produktywnego życia społecznego i ekonomicznego” a także wymiar duchowy.
Czyli ktoś wciskając mi margarynę, twierdząc, że jest zdrowa - wcale nie ma tak naprawdę mojego zdrowia na uwadze. Może mieć na uwadze zdrowie (czyli produktywne życie ekonomiczne w tym przypadku) swojej firmy. I nie skłamie. Tak jedzenie margaryny jest zdrowe ... zdrowe dla firmy, która sprzedaje margarynę.
Mam jeszcze definicje z PWN:
zdrowie
"Dobre funkcjonowanie jakiegoś systemu" - to też może być zdrowie firm produkujących "zdrową" żywność.
"Stan żywego organizmu, w którym wszystkie funkcje przebiegają prawidłowo" - a kto decyduje o tym co jest prawidłowe. Dlaczego kiedyś ciśnienie 140 było prawidłowe, a teraz za prawidłowe uznaje się 120? Wystarczy zmienić normę, żeby więcej ludzi było niezdrowych według definicji.
A jeśli chodzi o wagę - wiele osób patrzy na wagę, BMI itp. Waga i BMI nie jest dobrym wyznacznikiem zdrowia w rozumieniu stanu pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu.
Zdrowe/Niezdrowe tłuszcze: Tłuszcze są zamieniane bezpośrednio w energie. Nie musi organizm marnować energii, żeby zamienić cukier w tłuszcz, który daje energię. A więc zaoszczędza pracę. Tłuszcz jest bardziej energetyczny: mniej go trzeba spożyć, żeby nam starczyło energii (nie trzeba się tak napychać). I co najważniejsze - daje nam poczucie sytości: nie jesteśmy głodni tak szybko, jak po węglowodanach. Jeśli chodzi o tłuszcze - to są lepsze i gorsze - tak samo jak z węglowodanami. Inaczej działają na nasz organizm węglowodany zawarte w miodzie inaczej w owocach, inaczej w chlebie, makaronie (mące), a inaczej w cukrze. Tak samo inaczej będą działać tłuszcze w kokosie, avocado, maśle, oliwie z oliwek, nasionach, inaczej w boczku, smalcu, słoninie, inaczej w MC'donaldzie i innych wysoko przetworzonych produktach. Ale zasada jest prosta tak samo dla węglowodanów jak i tłuszczy: najlepiej nieprzetworzone - surowe. Do sałatek surowe avocado, tłoczona na zimno, niefiltrowana oliwa z oliwek, surowy ocet (jeśli komuś się uda taki dostać). Surowe jabłko czy granat (w zależności od szerokości geograficznej), surowe żółtko, niepasteryzowane masło (jeśli się komuś uda dostać). A jeśli już przetworzone to jak najmniej. Przetwarzanie termiczne od najmniej szkodliwego: mrożenie, gotowanie na parze, gotowanie w wodzie, pieczenie, grillowanie, pieczenie na ogniu, pieczenie na gazie, mikrofalowanie (nie wiem gdzie się tu plasują kuchenki elektryczne ale albo przed albo za gazowymi mniej więcej na zdrowy rozsądek rzecz biorąc).
The Man Who Made Us Fat
Dla tych, którzy nie znają angielskiego inny, trochę inaczej pokazujący sprawę francuski dokument:
Choroby na sprzedaż:
Ale najważniejsze: obserwujcie swój organizm. On potwierdzi co jest dla Was dobre !