Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24kg za mna - spostrzezenia


1sze - wyglad - sam po sobie widze ze schudlem - nawet jak sie wyciagne to zebra widze (wczesniej nie bylo to mozliwe)
2gie - ciuchy - wiekszosc za duza, pasek na ostatnia dziurke, wszystkie koszulki i bluzy wisza na mnie
3cie - skora gladsza, bardzije sprezysta (calkowita zmiana diety - na zdrowsza)
4rte - mneij tluszczu - nie liczac wyglodu - to minus - mniej wygodnie sie siedzi - bo juz nie jest tak miekko, kosci zaczynaja wystawac - gdzies sie uderze to brak amortyzacji - bardzije boli.(do wesela sie zagoi ;) )

Do nowej diety sie przyzwyczailem i juz przy niej zostane. Troche odpuscilem i co jakis czas chrpne jakiegos czipsa, napisje sie jakies piwko - ale bez przesady oczywiscie - to nie 10 piw, czy paczka czipsow.

Cel - pozbyc sie brzucha, na razie bez cwiczen (kontuzja)

Znaojomym i rodzinie wydaje sie ze to przez kontuzje tak schudlem - nie potrafia pojac ze raczej bylo by odwortnie - siedzac w domu i sie nie ruszajac raczaej w przeciwna storne by to zadzialalo. Ja sie tak nie przejmuje - co ma byc to bedzie.