Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
H.... weekend dupa dupa dupa

NNo tak, niestety nic z tego 2 dni przestoju, ale t nic...zgrzeszyłam zjadłam kurczaki z kfc i deser i wogóle cola itd
wczoraj 3 drinki i troche słodyczy fatalnie na całej lini no ale trudno, przezyje, jakos mi tak do dupy.Jutro bede grezczna i od poniedziałku bede walczyc dalej
dzisiaj mój kochany zabrał mnie do szczecina na nasze małe walentynki było bosko, aż goraczki na wieczór dostałam...ale zakupy mimo kilku spięć itd.... kupiłam nowy sweterek mojej kochanej zary wyprzedaz 39,99 z 99,99 masakra granatowy i bluzeczka z mojego \mango jupiiiii za 35 zł z 99 .Hi hi hi ciesze się . Cóż czasami z okazji takiego święta można się zapomnieć na 2,3 dni.\robiłam sobie badania na tarczyce jest troche mało 1,700 hmmmm ale żelazo mi się poprawiło tak tak sok z buraczków miesko czerwone tran pokrzywa, z 9 wskoczyło na 17 idealnie.Nie moge być na ostrej diecie bo znów anemii się nabawie a nie chce :PPPP włosy mi się polprzyły i cera jakaś taka ładniejsza.
Musze gubic te moje centymetry nooo i najważniejsze heheheh sweterek rozmiar M A bluzeczka L .niom i dresy sobie kupiłam xl a nie jak ciagle XXL .Spoko ogarne się i będę walczyć dalej nie ma to tamto.Zapominam się i całe poty w dupe.


Mój cel: ŻUCIĆ WSZYSTKO CO SŁODNIE OD CUKRU PO SŁODYCZE!!!!!!!

koniecznie , tak na początek:)
ale buzię mam troszkę szczuplejszą to jest dobrze:)))
poniedziałek wony to pocisne na siłke i bede pocic przez 2 godziny a co!!!Dzisiaj było takie śłiczne słońce masakra WIOSNA IDZIE.

HEH A W KUCHNI PIĘKNE ZONKILE STOJA , nie poddamy sie depresji....nie ma i juz...