Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 luty

 dzisiaj nie było tak zle lekkie małe sniadanie,fakt ze dopiero o 11 ale wstałam o 10.
POtem siłownia 2 godzinki, to co miałam do zrobienia zrobiła...ale cos czuje że chyba lekko mnie ogarnia ten czas że chęć mija,
jakoś dzisiaj nie miałam takiej wielkiej frajdy. wogóle w ostatnie dni chodze taka jakaś słaba bez energi....dieta dieta dieta....to co jem wpływa na mnie
To jest scera prawda, a obiadek będa pulpeciki i warzywa mrożone, w tym cholernym lidlu nie ma nic az tak ciekawego masakra!!!

Teraz dopiero na siłke pójde chyba dopiero jakos w środe albo czwartek hmmmnie wiem.

Nie chce odpuścić ale jakoś chęci mi brak"(((