Cześć !
Po 62,5 kg , załamana i zdruzgotana, w końcu wzięłam się za siebie ! Po świętach ciężko było opanować apetyt itp. itd. A teraz? Wszystko idzie świetnie ! No może z wyjątkiem dnia dzisiejszego i dwóh rogaliczków z dżemem i loda na patyku . Ojej ale mam co świętować. Weszłam na wagę a tu 60,5 kg jestem przeszczęśliwa :) Oczywiście, słodycze dzisiaj to jednorazowy wyskok i od jutra znowu zakaz słodyczy !
Co takiego zrobiłam?
Przede wszystkim nie podjadałam między posiłkami, zrezygnowałam ze słodyczy oraz pieczywa, makaronów , a zamieniłam to na wafle ryżowe oraz makaron ryżowy bądź sojowy.
Schudlam 2 kg w przeciągu 12 dni, więc uważam, to za mały sukcesik :) Poza tym, ruch min 4 razy w tygodniu i jest super :)
Można jeść smacznie, zdrowo, nie ograniczając się i chudnąć. Nie mogę doczekać się dalszych efektów, bo miny ludzi kiedy mówią: Chyba schudlaś? O matko jak zeszczuplałaś ! Są fantastyczne <3 Wiem, wiem to 2 kg a cieszę się jak głupia. Ale rzeczywiście widać, i muszę pasek zapinać o jedną dziurkę dalej, a bluzeczki zaczynają na mnie wisieć. Ojej kocham ten stan !
Miłego weekendu !
Ja siadam do nauki, bo sesja zbliża się wielkimi i baaardzo szybkimi krokami.
Buzii <3 :*
Wiosna122
17 maja 2014, 15:55Świętowanie chudnięcia jedzeniem..., to największa pomyłka jaką możesz zrobić, tym bardziej że nadal chcesz schudnąć. No ale to już tylko i wyłącznie twoja decyzja...
jestem_gabi
18 maja 2014, 09:38Ale kto powiedział, że jadłam ogromne ilości jedzenia cały dzień? Jak zjem jednego loda to czy od razu przytyje 2 kg które zgubiłam? Raz na dwa tygodnie można pozwolić sobie na małe co-nie-co :) Taka moja opinia :)