Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


Jutro tydzień odchudzania a ja mam dzisiaj jakiś taki kryzys... ale nie daję się, choć nie przychodzi mi to bez walki Mam nadzieje, że u Was dzisiaj nastroje na odchudzanie lepsze.

Zjadłam:
śniadanie: owsianka z mlekiem 1,5% z 4 łyżek płatków, tarte jabłko, cynamon+ kawa z mlekiem 2%


obiad: młode ziemniaczki, brokuły z sosem jogurtowo-czosnkowym, pieczony mintaj z musztardą i plasterkiem mozzarelli



podwieczorek: jogurt naturalny z łyżką słodziku, kakao gorzkie, otręby pszenne, 3 łyżeczki domowego dżemu malinowego, łyżeczka miodu, batonik wysokobiałkowy aptonia- podwieczorek typowo kryzysowy, ale przed ćwiczeniami na szczęście


kolacja: 4 wasy z polędwicą sopocką i z warzywami, plasterek goudy, ogórek


+herbata zielona, czerwona

Ruch:
1h fit ball



  • katinkaa

    katinkaa

    20 czerwca 2012, 13:24

    :D a ja pochodzę z okolic Szczytna :), chodziłam do klasy z 2 dziewczynami z Wielbarka:)

  • katinkaa

    katinkaa

    20 czerwca 2012, 12:10

    no ja też wychowałam się na Mazurach:) od 2 lat mieszkam w okolicach gdańska. A skąd pochodzisz?

  • katinkaa

    katinkaa

    20 czerwca 2012, 07:41

    bardzo ładne menu

  • Kathieee

    Kathieee

    19 czerwca 2012, 21:55

    Myślę ,że nawet ten "kryzysowy" koktajl nie był aż taki zabójczy :P No i na pewno sporo spaliłaś ćwicząc :)) Idzie Ci bardzo ładnie , oby tak dalej ^^

  • puszek.

    puszek.

    19 czerwca 2012, 21:09

    no no,ale slodki koktail mialas;D masakra. trzymaj sie dzielnie i nie poddawaj!

  • AgnieszkaKrzem

    AgnieszkaKrzem

    19 czerwca 2012, 21:03

    śliczne zdjatka:)