Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie towarzyskie osoby na diecie


Życie towarzyskie osoby odchudzającej się jest ciężkie, idziesz na spotkanie i cały czas myślisz, że tego nie możesz zjeść.... tamtego nie możesz wypić... a jednak co jak co takie spotkania toczą się wokół jedzenia i picia. Wczoraj miałam właśnie taki dzień, ale wydaje mi się, że wyszłam z niego całkiem przyzwoicie. Nawet mój prowiant w kinie był zabójczy, butelka wody, kanapka razowa i truskawki wpadła też garstka paluszków, ale o tym ciii, no i niecałe piwo... To było straszne, piłam je i myślałam o tym, że to ma kalorie i po co to pije? dlatego nie dopiłam całego.

Wczoraj zjadłam:
śniadanie: 2 małe jajka sadzone bez tłuszczu, kromka razowego chleba z polędwicą, wasa
obiad: pół woreczka kaszy gryczanej, pół piersi z kurczaka z cukinią, papryką, trochę mozzarelli, surówka z kapusty
podwieczorek? (był "na mieście", ale i tak się starałam ): naleśnik z krewetkami, cukinią, porem i chyba śmietanką
kolacja (w kinie): 2 kromki razowe z polędwicą i sałatą, truskawki, garść paluszków

+ niecałe piwo, kawa mrożona

Ruch: duuuuuuuuużo spacerów- cały dzień poza domem

W zasadzie i tak jestem z siebie dumna, bo mogło być dużo gorzej.

Korzystając z okazji, że chwyciłam aparat to cyknęłam fotkę produktów bez których nie mogę żyć na diecie  i które muszę mieć+ oczywiście jakieś chude mięso, ryby, oliwa z oliwek, itp.



Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: omlet z 2 małych jaj na odrobinie masła z truskawkami i bananem, trochę jogurtu naturalnego
obiad: kalafior, mięso mielone z indyka z porem, cukinią, śmietaną 12%- nie wygląda za specjalnie, ale było pyszne!

podwieczorek: galaretki na bazie jogurtu naturalnego i żelatyny, truskawki

kolacja: surówka ze świeżego szpinaku z fetą, pomidorem, ogórkiem, cebulą, dressing z oliwy z oliwek, miodu, musztardy+ kromka razowca z polędwicą

Oczywiście nie zjem tej surówki sama
+2x kawa z mlekiem

Ruch:
1h TBC
20 min bieżnia
spacer



  • progresywnie

    progresywnie

    30 czerwca 2012, 13:20

    Ee tam :) idziesz na spotkanie..gdzie się je i pije? To Ty też jedz i pij :) a że wybierasz zdrowsze jedzenie.. to się chwali i już :) a piwo od czasu do czasu nie zaszkodzi!

  • Petoia

    Petoia

    30 czerwca 2012, 12:56

    zycie towarzyskie osoby na diecie jest do bani tez niedawno o tym pisalam. wiec trzeba schudnac i pozbyc sie tego problemu - takie moje podsumowanie :P

  • puszek.

    puszek.

    29 czerwca 2012, 21:55

    ale pyszne jedzonko ;)) ja za to mysle ze musze pomyslec bardziej nad wymyslnoscia dan, bo niedlugo sie wykoncze rytuną w jedzeniu ;] czasem jak patrze jakie desery niektore przygotowuja (albo owsianki na sniadanie) to szczeka mi opada;DD a co do zycia towarzyskiego.. mam mniej problemow ostatnio , bo ludzie sie nie odzywaja i nie mysle czy zjem to czy tamto......hmm nie to co kiedys niemal dzien w dzien spotkania spacery.. podziwiam za kanapke z razowca w kinie:DDD

  • M.omoo

    M.omoo

    29 czerwca 2012, 20:08

    kurde, co racja to racja.. jak moj chlopak przychodzi to on zawsze chce lody, albo ciasteczka,popcorn, chipsy, pizze.. i mi ciezko sie opanowac.. a on co zje to zaraz idzie do toalety.. wiec on jest szczuply a ja sie tocze ;p

  • kina2

    kina2

    29 czerwca 2012, 19:16

    Pyszne jedzonko, a do tego mało kalorii :D Powodzenia ! :)

  • AgnieszkaKrzem

    AgnieszkaKrzem

    29 czerwca 2012, 17:28

    piekne menu:)

  • melisssa987

    melisssa987

    29 czerwca 2012, 11:38

    jest dobrze ;)