Podjęłam dziś ambitne plany i to nie są plany związane z odchudzaniem
A mianowicie oczyszczanie przestrzeni wokół mnie, czyli pozbywam się rzeczy, których już dawno powinnam się pozbyć. Dzisiaj ogarnęłam połowę szafy i już mam 4 wory, nie chcę nawet myśleć ile tych worów naliczę jak posprzątam wszystko, bo na szafie się nie skończy. Przetrząsnę każde kąt, żadna zbędna rzecz się przede mną nie ukryje
Dzisiaj humor już zdecydowanie lepszy, choć @ nadal nie ma, no cóż... do jutra ma czas
Jutro zrobię całodzienne fotomenu, bo mam lenia w tej kwestii ostatnio a jak robię zdjęcia to tak jakoś się staram żeby to jedzenie było bardziej urozmaicone.
Zjadłam:
śniadanie: płatki owsiane z mlekiem 2% i gorzkim kakao
II śniadanie: 2 wasy z polędwicą, kawa z łyżeczką cukru i mlekiem 2%
obiad: pół woreczka ryżu z tartą marchewką i cukinią uduszoną na małej ilości oleju i jogurtem śródziemnomorskim
kolacja: serek wiejski z łyżeczką miodu, 3 wasy
Jakieś jałowe to jedzenie dzisiaj, ale upały dotarły i do Gdańska przez co apetyt jak wiecie jest kiepski, jutro się poprawię. Być może zjem jeszcze kalarepkę, bo zalotnie na mnie zerka
Ruch: 1h TBC
1h step
naughtyangel
6 lipca 2012, 19:06Kurcze,szkoda... ale łatwiej Tobie przyjechać niż mi cały basen przeciągnąć za sobą :D spałabyś u mnie w samochodzie- już gotowa do porannych ćwiczeń ;) i no problem z porannym wstawaniem :D a jeśli dalej by były- już moja koteck by się Tobą zajęła ;) nie każdy jest w stanie wytrzymać długie dziobanie łapką w oko ;)
MissMolly
6 lipca 2012, 19:05Ja jeszcze zrzuce z 5 kg i robie podobna akcje w garderobie.Fajna fotka, ale dla mnie takie cos jest niestety nieosiagalne...Pozdrawiam cieplutko :-)))
naughtyangel
6 lipca 2012, 18:42To zapraszam do siebie :D będziemy pływać razem :D:D chętnie przydałby mi się motywator- z korzyścią dla obu stron by było ;))
naughtyangel
6 lipca 2012, 12:57Skąd ja znam to oczyszczanie szafy :P dopiero jak się weźmiesz,to widać ile niepotrzebnych rzeczy masz i ile miejsca na nowiutkie :D chciałabym tak wyglądać jak babka na zdjęciu :((
MyLastChance
6 lipca 2012, 11:56ooo, też muszę posprzątać, moja szafa już się nie domyka, a w 3/4 rzeczy już od dawna nie chodzę ;o
wagofobka
6 lipca 2012, 11:21lody są pyszne o każdej porze roku =P
wagofobka
6 lipca 2012, 10:17Rany, jak ty malutko jesz, na pewno nie jesteś głodna po takim obiadzie? Też bym chciała takie porcyjki zjadać, odchudzanie byłoby na pewno łatwiejsze, ale ściskanie i burczenie w brzuchu nie dałoby mi spokoju i szybko bym się złamała :/
paulinkaa19881
6 lipca 2012, 09:34tez mam takie napady niekiedy ze szprzatam i wyrzucam wszytsko :)
milenka00
5 lipca 2012, 23:08ten obiad smaczny był? ciekawie to brzmi ;) ale ta fota mnie motywuje - też tak chcę!!!
Kathieee
5 lipca 2012, 22:34Takie porządki potrafią zrelaksować i przy okazji są pewnym rodzajem wysiłku :))Mam nadzieję ,żę okres CIę nawiedzi i już w ogóle humor dopisze ^^
uLa2012
5 lipca 2012, 22:10muszę też coś takiego zrobić ;)
Petoia
5 lipca 2012, 22:02dziękuję ślicznie ;** o, tak się składa, że dzisiaj postanowiłam że w przyszłym tygodniu zabieram się za generalne porządki i mam zamiar tak oczyścić swoją przestrzeń, żeby pozbyć się jednej szafy :DD ciężko będzie, ale może dam radę!
puszek.
5 lipca 2012, 21:44noo ladnie ;) ja tez co jakis czas robie porzadki w ciuchach. moze przy okazji zdjec jedzonka, sobie strzelisz jakies foteczki??;>
I.am.ugly.and.i.know.it
5 lipca 2012, 21:40tez sie jutro biore za porzadki w szafie =D ale mi sie nie chce .. wrrr
M.omoo
5 lipca 2012, 21:35ahh no widzisz, ja masy mięśniowej to raczej nie mam :) haha, jedynie tłuszczyk wszędzie, no ale kiedyś będzie, wierzę! :)
M.omoo
5 lipca 2012, 21:29ale wiesz co.. ja tez nie jem duzo, jak tak sobie pomyslalam ile jem dziennie to bardzo malo,zdecydowanie za malo.. dzisiaj tylko 2 buleczki razowe z jajkiem zjadlam i nic wiecej... no bo w sumie spalam, to nie dobrze tak, bo sie boje, ze niedlugo sie rzuce na jedzenie jak swinka :p
M.omoo
5 lipca 2012, 21:19no na prawdę coś mało tego jedzenia! a ile ćwiczeń :o
rox90
5 lipca 2012, 21:12ja w sobote i niedziele robilam dokladnie to samo czyli wyrzucalam stare i zaciasne ubrania,bo mnie wcale nie motywowaly tylko wrecz przeciwnie...a teraz na nowej drodze bez ubran uda mi sie;p Tobie tez:D damy radę i bedziemy super:*