Już w sobotę wielkie ważenie i mierzenie
Zjadłam:
śniadanie: płatki fitella diet z mlekiem 2% (brak zdjęcia)
II śniadanie: galaretka na bazie jogurtu naturalnego i kakao z kiwi i nektarynką
obiad: ziemniaki, szaszłyki z piersią z kurczaka, papryką, cukinią, cebulą i pieczarkami
kolacja: 2 małe kromki razowego chleba z polędwicą, surówka z sałaty lodowej, fety, oliwek, cebuli i dressingu musztardowego
Ruch:
1h TBC
1h step
brydzia85
13 lipca 2012, 19:35ale to wszystko pięknie wygląda i na pewno tak samo smakuje! :-)
puszek.
13 lipca 2012, 09:35ja juz zrobilam podsumowanie moje ;p nie mam takich wynikow co Ty,ale kiedys , na początku mojego pierwsze powaznego odchudzania to tez mi ladnie szlo ;p powodzenia jutro .ps.a twoje jedzonko takie zdrowe i ladne..
MissMolly
13 lipca 2012, 09:16Z takim zdrowym menu wazenie sobotnie bedzie tylko stwierdzeniem faktu ....Kazdy jest inny, jak tobie lepiej jest biegac wieczorem , to zrob to. Wazne by tylko wyruszyc z domu.Pozdrawiam :-)))
california.girl
13 lipca 2012, 07:27Trzymam kciuki za pomiary! Jedzonko obłędne:)
empe11
12 lipca 2012, 22:42Ja tez mam problem z wstawaniem rano, jestem spiochem! :D Szaszlyki wygladaja i na pewno byly pyszne, uwielbiam!
Petoia
12 lipca 2012, 22:18brawoo widzę że łądnie się pilnujesz z tymi słodyczami!! :) ja bym o 7 nie dałą rady i naprawdę podziwiam tych, którzy o tej godzinie biegają :OO
Totylkoja.
12 lipca 2012, 22:18fajnie Ci wyszły te foty i fajne menu ; )) : *
zostawprzeszlosczasoba
12 lipca 2012, 20:53ymm pyszności tu u Ciebie, uwielbiam taką sałatkę jaką jadłaś na kolacje , feta
uLa2012
12 lipca 2012, 20:51o jakie pyszności ;)
wagofobka
12 lipca 2012, 20:45Ach, i tak - jak największych ubytków życzę na sobotnich pomiarach!
wagofobka
12 lipca 2012, 20:45Ślinka mi pociekła na widok tych szaszłyków - aż nabrałam ochoty aby zrobić sobie podobne!
...Madzia...
12 lipca 2012, 20:40pomyślnych wyników na miarce i wadze :) trzymam kciuki ;))