Byłam dzisiaj na wizycie u ginekologa, w zamiarze miałam zdobyć tylko recepty na tabletki a dodatkowo zyskałam dwa zmartwienia.
Podczas rejestracji odbyłam rozmowę z pielęgniarką, która spytała czy umiem sobie badać sama piersi. Na co ja walnęłam niezbyt inteligentny tekst "nie, bo ja myślałam, że w tym wieku jeszcze nie trzeba". Spojrzała na mnie z politowaniem i kazała rozebrać się od pasa w górę. Okazało się, że trzeba, bo guzki znalazła. Ginekolog potwierdził i dostałam skierowanie na usg piersi. Pójdę jednak prywatnie w tym tygodniu, bo chcę jak najszybciej wiedzieć co to za paskudy. Państwowo mogłabym liczyć na wizytę w przyszłym roku.
Oprócz tego w końcu ginekolog postanowił zająć się moją nadżerką (ginekolog opłacony przez NFZ), natomiast ginekolog, któremu płaciłam sporą kasę za każdym razem ignorował, mówiąc że niech sobie będzie. Dostałam skierowanie na kolposkopie i udało mi się zarejestrować na styczeń. Mam nadzieję, że w końcu po tym badaniu się jej pozbędę.
Tymi guzkami na piersiach trochę się denerwuje... bo nigdy nie można ignorować tematu. Wiem, że pewnie będzie to coś niegroźnego, ale lekki niepokój czuję. Zaraz po wyjściu od lekarza miałam ochotę, aż się rozbeczeć, jednak byłam dzielna I nie miał mnie kto przytulić
I tak oto wyszedł wpis o innej tematyce, niż odchudzanie, ale przecież człowiek nie tylko odchudzaniem żyje
Trochę mi smutno... Nie chcę się nad sobą użalać, ale choroby mnie lubią od dziecka.
Zjadłam:
śniadanie: 2 kromki grahama z 2 plasterkami sera odtłuszczonego
II śniadanie: jogurt naturalny z gruszką, 2 łyżki otrąb owsianych
III śniadanie: 2 kromki grahama z szynką
obiad: placki z tuńczyka, grzyby w occie
kolacja: kefir
+ wszamałam jabłko i kawa
Tragiczny brak warzyw... muszę jutro w końcu zrobić zapasy, bo się skończyły.
Eridani
8 listopada 2012, 21:55Zobaczysz wszystko na pewno bedzie dobrze, ale grunt to sie badac :*
wilimadzia
7 listopada 2012, 23:05Nie przejmuj się wszystko będzie ok:*
sylaga
7 listopada 2012, 22:23na pewno wszystko będzie dobrze, ale nie zbagatelizuj tego i przebadaj się jak najszybciej
justyna.ja85
7 listopada 2012, 22:01Może to nic groźnego? Nie martw się na zapas! Na pewno wszystko będzie ok! Tulę :*
Papilotta
7 listopada 2012, 20:52Będzie ok zobaczysz :* Ja uwielbiam warzywa, mniej owoce, ale warzywa na parze mogę jeść tonami :)
Matylda132
7 listopada 2012, 12:48o kurcze mam nadzieje ze weszystko dobrze bedzie i te guzki to nie grozne! ja szczerze mowiac nigdy sobie piersi nie badalam, raz u ginekologa bylam to jakies 5 lat temu mi zbadal piersi... chociaz za duzo do badania nie ma bo prawie plaska jestem haha :D
nitram03
7 listopada 2012, 11:52chodz to ja cię przytulę,badania można się nauczyć i warto to robić,bo zdrowie mamy tylko jedno,trzymaj się
paauulinaa
7 listopada 2012, 09:39hehe czas się zbadać :)
puszek.
6 listopada 2012, 23:30nie martw sie,mi tez lekarz cos wybadal, a po usg sie okazalo ze jednak piersi są ok. Co nie znaczy ze je potrafie sama badac i ze to robie..
paulinkaa19881
6 listopada 2012, 22:29ja tez zawsze omijam temat badania piersi bo wydaje mi sie ze mnie to nie dotyczy,....a nie prawda...zmobilizowałas mnie bede sobie teraz badac..poszukam na necie jak i co...a guzkami sie nie przejmuj bedzie dobrze to na pewno nic groznego
margaret164
6 listopada 2012, 22:25ja tez miałam guzek na piersi ale na szczęście okazało się to jakieś zjawisko związane z gospodarką hormonalną. trzymaj się cieplutko
makelifehappier
6 listopada 2012, 22:14Głowa do góry, nie ma co się martwić na zapas :)
Maarla
6 listopada 2012, 22:11Jej... w takim razie ja tylę na odległość! ;)) Najpierw badania, później wyniki... i na końcu ewentualne zamartwianie się!
raspberry94
6 listopada 2012, 21:52wolę nie zaczynać od 1/3. nigdy nie wiadomo, czy nie wyskoczy jakieś uczulenie (:
kuska23
6 listopada 2012, 21:41Kochana zdrowko najważniejsze, dziś wieczorem zbadam sobie piersi bo dawno tego nie robiłam :-\
matias2013
6 listopada 2012, 21:18dbajcie o siebie panie :* i badajcie sie ;)
uLa2012
6 listopada 2012, 21:15(przytulam) nie łam się, trzymam kciuki za wyniki ! ;**
ananasowa
6 listopada 2012, 21:04Przecież tu możesz nam pisać o tym co Cię trapi. A te USG zrób koniecznie!
aaaotoja
6 listopada 2012, 20:23Ja sama nie badam, Ale ginekolog raz na pól roku to robi..aż dziwne że u Ciebie nie... ostatnio też ktoś był zdziwiony że u nas robi się usg wewnetrzne. To też standard raz na pół roku jak i cytologia
Paulaa95
6 listopada 2012, 20:18A jak sie samemu bada piersi ? :ooo