Dziewczyny wzięłam się do roboty Dzisiaj tłusty czwartek, a ja nie zjadłam, ani jednego pączka... zresztą jak zawsze, średnio lubię takie przysmaki Rano nawet wstałam przed pracą i wyruszyłam w teren na poranne bieganie.
Muszę wrócić na dobry tor, a później poleci już z górki. Jutro czeka mnie wielka próba, idę na imprezę. Zapowiedziałam już, że nic nie piję. Mam nadzieję, że dotrzymam słowa.
Jestem mega podekscytowana! 22 lutego zmieniam miejsce zamieszkania, tymczasowo na miesiąc, a jak dobrze pójdzie to na dużo dłużej, nie dość, że mieszkanie super (o wiele większe, niż obecne i standard lepszy) to jeszcze uda nam się co miesiąc zaoszczędzić na mieszkaniu około 1000zł CO MIESIĄC, dla mnie to mega dużo i nie mogę się doczekać Mam tysiąc pomysłów co zrobię z tą kasą, część oczywiście pójdzie na wakacje. Mam nadzieje, że wszystko wypali tak jak bym chciała. Jedyne czego mi żal to klubu fitness Do obecnego bardzo się przyzwyczaiłam, a nie będę miała w sobie tyle samozaparcia żeby do niego dojeżdżać 40 min. Będę musiała poszukać czegoś bliżej.
Moja ekscytacja jest tak duża, że zaraz rozniosę mieszkanie
Zjadłam:
śniadanie: musli z bananem i mlekiem 1,5%
II śniadanie: 2 kromki razowca (małe) z szynką, pomidorem, korniszonem, 1 jajko na twardo
obiad: sałatka z grillowaną piersią kurczaka, sos niestety chyba był z majonezem (cała sałatka około 460kcal)
kolacja: 2 wafle ryżowe z szynką, coś ala serek fantasia
Ćwiczyłam:
poranna przebieżka 3,5km- płuca mnie bolały i mega źle mi się biegało (nieco zimno było), ale i tak jestem dumna, że wstałam przed pracą i ruszyłam
Wczoraj:
około 1,5h siłownia
Wczoraj zjadłam:
śniadanie: banan (nie byłam głodna, za dużo zjadłam dzień wcześniej na kolację)
obiad: spaghetti z makaronem pełnoziarnistym, cukinią, papryką, mięsem mielonym
podwieczorek: banan, jabłko, pół kostki twarogu półtłustego z łyżeczką miodu
kolacja: 3 wafle ryżowe z serkiem, szynką, korniszonem, 2 jajka na twardo
obwarzanka
9 lutego 2013, 19:39Super Kochana, widzę, że motywacja u Ciebie na sto dwa;) Tak trzymaj :)
uLa2012
9 lutego 2013, 16:30o super :) ja bym jakiś % z tej kasy odkładała na wymianę garderoby :) :*
Matylda132
9 lutego 2013, 14:29oooo bez paczkow bylo? :) ja to na codzien to nie przepadam za paczkami i innymi takimi a zawsze jak przychodzi tlusty czwartek to mam ochote zjesc hihi :) super z tym mieszkankiem, fajna okazja!! nic tylko sie tam przeprowadzac jak najszybciej! :) buzi kochana,. milego weekendu :*
puszek.
8 lutego 2013, 17:49a no to fajnie z tym mieszkaniem;)
molka1981
8 lutego 2013, 11:39:) dobrze że masz dużo energii :)Powodzenia na nowym mieszkaniu
nitram03
8 lutego 2013, 10:57super,że ćwiczysz i masz rację,że jesteś z siebie dumna,pozdrawiam
kuska23
8 lutego 2013, 07:17wow ile tu energii i zaparcia:-)
liliputek91
8 lutego 2013, 06:22gratulacje")
puszek.
8 lutego 2013, 01:32nooo , a skad takie tanie mieszkanie, ze zaoszczedzicie?? czy moze rodzina udostepnia? i podziwiam za bieganie ;))
WildBlackberry
7 lutego 2013, 23:25mnie kusi, bo mama kupila 2 :/ pow., zeby je schowala
JulkaT
7 lutego 2013, 22:31Podziwiam, że nie skusiłaś się na pączka;-) Pozdrawiam...
BlondMafia
7 lutego 2013, 22:13Ja skusilam sie na polowke poczusia:)
Madeleine90
7 lutego 2013, 22:03też wracam na dobrą drogę :p ehh trzeba w końcu dobrze wyglądać na wiosnę :))
Piczku
7 lutego 2013, 21:32jak nic nei zdaze zabrac z domu, a wole zrobic sobie cos tresciwego nzi oklepane kanapki, to wtedy biore zazwyczaj wląsnei salatke + colesława :P a nawet jak cos mam ze sobą, to czesto biorę mojej drugiej połówce ;D wiadomo posiłek za 2zł to nei przelewki trzeba brac jak dają :D
onaczeka
7 lutego 2013, 21:27tez mam zamiar jutro iść pobiegać :)
Piczku
7 lutego 2013, 21:24ja sie nie moge doczekac czerwca! tez bedziemy sie przenosic i bedziemy sami w trojkę, jestem ciekawa czy damy sobie rade ;D