Waga: 66,6kg (cały czas @)
Dzisiaj pierwszy dzień walki o zrzut wagi przed wyborem sukienki na wesele Chyba jestem zadowolona, jedyny grzeszek na jaki sobie pozwoliłam to wypiłam dwie kawy, a miałam pić jedną Ale kupiłam nową i musiałam spróbować.
Dzisiaj już nie wybierzemy się na siłownie, bo mamy lekkiego lenia, mam nadzieję, że uda mi się zmusić chociaż na killera z Ewą Chodakowską. Jutro już bez gadania idę na 1 lub 2 godziny fitnessu.
Muszę powoli zacząć się pakować, bo w pt zmieniam miejsce zamieszkania. Jakby tego było mało w kwietniu znowu się przeprowadzam... nie pytajcie nawet czemu W każdym razie marzec będzie poświęcony na szukanie nowego lokum.
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: owsianka z siemieniem lnianym na wodzie z łyżeczką miodu i bananem
II śniadanie: pół grahamki z drobiową polędwicą sopocką, serek wiejski
III posiłek: sałatka z piersią kurczaka i oliwkami
podwieczorek: chudy twaróg z jabłkiem i łyżeczką miodu i odrobiną płatków fitella bez cukru
kolacja: planuje zjeść omlet z1,5 lub 2 jaj z chudą szynką i szczypiorkiem
+2 kawy z łyżeczką cukru i mlekiem
Orientacyjnie spożyje dzisiaj 1400-1500kcal. Mi tyle odpowiada
Wieczorem napiszę czy killer zrobiony
...
35 minut killera zrobione, przy ostatnich 10 minutach wymiękliśmy (lenie). Zagoniłam do ćwiczeń chłopaka, który w trakcie prawie płuc nie wypluł i był czerwony jak... A dodam tylko, że to fan siłowni i po umięśnieniu można by stwierdzić, że spokojnie da radę. Jak widać kondycja a siła to dwie zupełnie inne sprawy
Teraz pędzę pod prysznic, zrobię sobie peeling kawowy, a jeszcze później porządne balsamowanie. No i pora omlet już przygotować, bo dochodzi 20.
pinkrosess
20 lutego 2013, 16:44Do laseczki, to mi jeszcze daleko. ;P Jeszcze przynajmniej ramiona i uda wrrr..!
Helfy.
20 lutego 2013, 14:04Ładnieee! ;))
cambiolavita
20 lutego 2013, 00:07Powodzenia w Twojej akcji! :) Bardzo podoba mi sie Twoje menu... W sumie odzywiamy sie bardzo podobnie :)
monka252
19 lutego 2013, 23:29Haha bo ci z siłowni nam dogadują, a kurde sami jak mają coś takiego zrobić to (od)padają :D Chłopak mojej dziewczyny śmiał się z nas, że skalpel robimy i zaczął z nami dla polewki robić, a tu nagle, że go boli i nie daje rady więcej hahaha uśmiałam się :D
california.girl
19 lutego 2013, 22:58a tak kawa to żaden grzeszek! fajnie że zagoniłaś chłopaka do ćwiczeń- razem zawsze raźniej:P
Madeleine90
19 lutego 2013, 21:51mój facet też niby należy do tych ćwiczących, ale jak kiedyś go zmusiłam do ćwiczeń z ewą (namówiłam go na turbo) to odpadł już po 2 rundzie;p generalnie jak dla mnie ćwiczenia na siłowni są dużo mniej męczące niż dywanówki typu killer czy turbo:) milion razy łatwiej jest np. biegać na orbitreku nawet na dużym obiążeniu przez godzinę niż zrobić poprawnie tego typu ćwiczenia:)
WildBlackberry
19 lutego 2013, 21:47na pewno nie jest tak zle jak mowisz :] zazwyczaj to my jestesmy dla siebie najwiekszymi krytykami. Nie poddawajmy sie, bo tylko przegrani tak robia :]
BlueAngel11
19 lutego 2013, 21:21Taki grzech to nie grzech :) No to ladnie chlopca wycwiczylas :)
ines85
19 lutego 2013, 20:28mam podobną akcję "sukienka" mam chrzciny pod koniec kwietnia i wesele na początku lipca....no nic do chrzcin zostało mi ok 9 tyg. coś zawsze można zrzucić....trzymam kciuki za Ciebie,,,,,żałuję tylko, że nie ogarnęłam się szybciej tak jak Ty....:*
BlondMafia
19 lutego 2013, 19:56Ja tez czasem pije dwie kawy:) Ze slodzikiem nie jest tak sle:) Ja tez chce w koncu tego killera i skalpel cwiczyc!! Ale mi youtube za wolno chodzi i sie nie chca wgrac chamskie filmiki!! I nie wiem z kad mam wytrzasnac te cwiczenia:(
liliputek91
19 lutego 2013, 19:24pyszne jedzonko! na pewno Ci się uda!!
vitalijka90
19 lutego 2013, 19:18miałam dziś bardzo podobne menu :D jakbym czytała swoje ;p
I.am.ugly.and.i.know.it
19 lutego 2013, 19:01Ładnie Ci idzie :) Ja tez mam podobna akcje chyba bo dzisiaj kupilam sobie super sexi sukienke ( nie mam zadnego wesela ani nic ,ale fajnie bedzie wiosna isc w niej na jakas impreze ) i jedyny problem to moj brzuch ;DD Pyszne jedzonko dzisiaj miałaś :)) Trzymaj sie !! ;DD
monaniczka
19 lutego 2013, 18:59noo menu swietne ;) i cwiczen tez duuuuzo brawo :D napewno do wesela schudniej :D