Dziś pracowity dzień. Nie miałam czasu na nic, bieganie po całym mieście służbowo, ech.
Plusik: odwiedziłam brafitterkę. Dobrała mi biustonosz. Ludzie, ja mam talię! :)
Na kolację seler naciowy, zjedzony na spółkę ze zwierzem (jemu bardziej smakowało).
Dobranoc. Idę spać. Padnięta.
msdakan
4 marca 2015, 23:37dobranoc :)
Victtory
4 marca 2015, 22:31Dobranoc