Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chciałabym rano wstawać.....


Do pracy mam na 08,00 , jak cudownie by było zerwać się ok. 6 żeby poćwiczyć na orbterku do 06.45 , potem szybki prysznic i śniadanko . Dzień zapowiadałby się pięknie i ćwiczenia byłby zrobione. Ponoć również ćwiczenia naczczo są bardziej efektywne bo nie spalamy najpierw przez 30 min glikogenu.

 

Niestety nie potrafie wstać wcześniej, zawsze śpie do ostatniej chwili

a szkoda bo życie byłoby piękne :)

 

pozdrawiam i życze miłego dnia

 

Moje menu

-2 grzanki z miodem i kakao

-Serek wiejski

-Zapiekanka z mięsem miolonym z indyka ,bakłażanem i cukunią

-Sałatka owcowa (2 manadarynki, 2 kiwi 1 jabłko) pyszneeee

-Omlet na kolacje

 

  • Pixy.

    Pixy.

    13 lutego 2013, 08:28

    ja mam na 7:30 do pracy i też wstaję dosłownie w ostatniej chwili, nawet mi czasu na śniadanie brakuje:(