Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień przerwy od diety...


Jestem bossska normalnie, ze względu na totalne niezorganizowanie musiałam przerwać dietę, ponieważ nie poczyniłam na czas zakupów. Co jadłam?
11:00 owsianka (50 g płatków owsianych, szklanka mleka, 10 g rodzynek, odrobina cynamonu)
14:00 kromka chleba razowego, duży plaster żółtego sera, kilka plasterków ogórka kiszonego
16:00 jogurt naturalny 150 g, pół jabłka
19:00 jogurt pitny Twist 0% truskawka-żurawina (80 kcal)
21:00 kawałek banana, kawałek sera feta, 9 kostek czekolady
22:00 225 g warzyw na patelnię
Oczywiście woda.

Nie byłoby tak źle nawet, gdyby nie to wytłuszczone na czerwono. Głód mnie do tego pchnął, byłam wykończona zakupami. Ale - widzę plus. Czekolada nie będzie mnie później nęcić!
  • kiziamizia22

    kiziamizia22

    14 marca 2012, 00:31

    oh az 9 kostek :D ale jak się skończy będzie spokój albo ją po prostu wywal będziesz miała z głowy ;)

  • McLady

    McLady

    13 marca 2012, 22:40

    Nie jest tak tragicznie :D I bardzo dobrze, ze widzisz w tym plusy :)