Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Looking so dissatisfied...


Zbliża się mój deadline.
Już wiem, że nie osiągnę mojego celu.
Inni ludzie w 2 miesiące straciliby po 8 kg. Ja nie mogę 3.
Ale nic to!
Ponieważ...




Jak moja znajoma z pracy. Narzeka, że ma fałdki na brzuchu. Podesłałam jej link do 8 min ABS.
-Ćwiczyłaś?
-Niee...
-Dlaczego??
-Nie chce mi się..!
-Ale to tylko 8 minut!
-Eee..

A ja jestem z siebie dumna. Owszem, wciąż uczę się jadania mniejszych porcji smakołyków, i wciąż mam wpadki - 2 miseczki popcornu zamiast jednej, ale to już mniej niż miska! Wciąż przyjmuję ciasta od mamy, i zjadam 2 plastry zamiast jednego, ale to już nie cały kawał...

Za to odmówiłam zjedzenia cheesburgera dwóm koleżankom, które przyniosły mi go widząc, że zamówiłam tylko wodę i powiedziałam, że nic nie chcę. "Mówiłaś, że nic nie chcesz, więc wzięłyśmy ci to." (SERIOUSLY? Od kiedy nic = cheesburger??) "No zjedz, póki ciepły!" "No taka okazja, nie zjesz?" (Dawnośmy się nie widziały.)
Przyznam, że wzięłam go do ręki, w papierku. Pomyślałam: 300 kcal... Hm... Może... 300 bezwartościowych kcal... Cóż... 300 nie tylko bezwartościowych, ale i szkodliwych kcal! No, thanks! - i odłożyłam na tacę.

Kupiłam sobie też dwa 1,5 kg hantle Jeszcze ich nie użyłam, co prawda,
I'M A LAZY GIRL
ale zawsze to wygodniej niż z mlekiem i czerwonym barszczem, hihi.
W pracy wrócił z reklamacji rower stacjonarny, Klient jeszcze go nie odebrał, więc miałam możliwość troszkę pojeździć - pierwszy raz w życiu - i jechałam 18,5 minuty, przejechałam 10 kilometrów i spaliłam 150 kcal, według załączonego licznika.
Było też hula hop z kulkami masującymi. Fajna sprawa. Nigdy nie umiałam kręcić, ale widzę, że robię postępy xD Może sobie takie sprawię. Mam siniaki
Staram się też robić absa z Jaime'iem.
Myślę, że będzie coraz lepiej
Grunt, że cel I osiągnięty
  • Nejtiri

    Nejtiri

    27 lutego 2013, 12:21

    Kochana, 2 kg to super wynik! Pozbyłaś się 2 kg tłuszczu, a z obwodów na pewno spadło Ci jeszcze więcej.. Ja przez pierwsze miesiące odchudzania (od kwietnia do lipca, nim założyłam tu pamiętnik i zaczęłam się porządnie odchudzać) wprowadziłam właśnie małe 'przygotowujące' zmiany - zaczęłam patrzeć na to co jem, ale jeszcze nie wprowadzałam zmian, chciałam się psychicznie przygotować do tego ;) i więcej chodzić... przez te 3 miesiące schudłam tylko 3kg.. ale zyskalam o wiele więcej... siłę, by zacząć na dobre! :))